Goście programu „Kropka nad i” (TVN24) dyskutowali m.in. o wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy o I prezes SN, a także o reformie sądownictwa. W czasie dyskusji redaktor Monika Olejnik postanowiła odwołać się do śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Znając prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a znałam go, nie wyobrażam sobie, aby mógł powiedzieć takie słowa o I prezes SN

— powiedziała red. Olejnik.

W reakcji na te słowa poseł Porozumienia i wiceminister MFiPR Kamil Bortniczuk zauważył, że przeciwnicy PiS w dyskusjach lubią powoływać się na to, co w danej sytuacji rzekomo zrobiłby śp. Lech Kaczyński.

Gwarantuję pani, że prezydent Lecha Kaczyński byłby dzisiaj tam, gdzie jego brat

— podkreślił wiceminister Bortniczuk.

Prezydenta Dudę zaatakowała obecna w studiu poseł KO Kamila Gasiuk-Pihowicz

To on przyjął ślubowanie od dublerów i zaproponował ustawę o neo-KRS, która teraz jest źródłem wszystkich problemów. Niszcząc niezależność wymiaru sprawiedliwości PiS wyrządza krzywdę zwykłym ludziom. (…) Państwo chcecie zastraszyć sędziów, ale nie zastraszycie wszystkich sędziów w Europie

— mówiła.

Ta ustawa, która przyjęliśmy, jest ustawa, której w normalnym warunkach nie musielibyśmy przyjmować. To jest ustawa, która ma przeciwdziałać paraliżowi wymiaru sprawiedliwości

— zareagował na wypowiedź Kamili Gasiuk-Pihowicz wiceminister Bortniczuk.

Tej ustawy nie da się w żaden sposób naprawić, nadaje się do kosza. Jest sprzeczna z unijnym porządkiem i porządkiem konstytucyjnym. Jeżeli zostanie uchwalona, to zniszczy niezależność wymiaru sprawiedliwości w Polsce

— powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Urzędnicy europejscy, również komisarze, to politycy. Pani Jourová napisała list i doszło do takiego kuriozum, że w ciągu 1 minuty wychodzili posłowie opozycji i mówili, że tak szybko piszemy ustawę, że jej nie mają, a za chwilę okazało się, że Komisja Europejska już wie, jak ją ocenić

— podkreślił Kamil Bortniczuk.

as/TVN24