Wywiad prezydenta Andrzej Dudy mocno zarezonował w liberalno-lewicowych mediach i środowiskach piętnujących reformę wymiaru sprawiedliwości. Walczący o utrwalenie betonowego układu polityczno-medialno-sędziowskiego czują się coraz bardziej zagrożeni. Skąd te obawy? Mowa przecież jedynie o przywróceniu transparentności i uczciwości w działaniach sędziów.
Jeżeli mówimy o tym, że ludzie nie mają zaufania do sędziów, do wymiaru sprawiedliwości w Polsce, do sądów, jeżeli ludzie mówią, że nie ma sprawiedliwości, że sądy działają źle, to właśnie przede wszystkim, przez takie sytuacje, kiedy widzą bezkarność sędziów, kiedy widzą, że sędziowie są kimś zawieszonym ponad prawem, (…) że oni mogą sobie robić co chcą, orzekać jak chcą
— podkreślił prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla TVP Info.
CZYTAJ WIĘCEJ: W punkt! Prezydent Duda: Ludzie nie mają zaufania do wymiaru sprawiedliwości, gdy widzą bezkarność sędziów. WIDEO
Chcę, żeby polskie państwo było państwem uczciwym
— podkreślił prezydent.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent Andrzej Duda o ustawie PiS ws. sędziów: „Jest potrzebna, a nawet powiedziałbym, że jest niezbędna”
Gdyby nie reforma wymiaru sprawiedliwości, pewnie nie mielibyśmy szansy tak jasno zobaczyć jak potężny jest poziom upolitycznienia sędziów. Kolejne stowarzyszenia sędziowskie robią wszystko, by zatrzymać zmiany w sądownictwie, a czynnikiem, który rozjusza sędziów najbardziej jest stworzenie i usprawnienie Izby Dyscyplinarnej, mającej monitorować naganne działania sędziów. Ponoszenie odpowiedzialności za działania nieobyczajne, nieetyczne, niezgodne z prawem jest w społeczeństwie sprawą naturalną. Sędziowie, którzy dotychczas uznawali samych siebie za „nadzwyczajną kastę” i chronili się często za immunitetami, buntują się przeciwko wprowadzeniu najbardziej fundamentalnych regulacji. W efekcie mamy kolejne manifestacje i zapowiedzi ulicznych rebelii. I tylko obecność protestujących coraz mniejsza. Sędziowie przychodzą na wiece we własnej sprawie, nie pociągając za sobą obywatelskiego ruchu. Dlaczego? Bo na społeczne poruszenie jest szansa wtedy, gdy spełnione są co najmniej dwa warunki: prawda i skuteczność. Trudno mówić o prawdzie, o racji sędziów, jeśli na światło dzienne wychodzą coraz to nowe przykłady bezkarności sędziów, nie liczących się z zasadami sprawiedliwości i prawa, którego powinni przestrzegać. Na próżno też szukać skuteczności, jeśli nawołująca do protestów opozycja, nie jest w stanie sprostać swoim fundamentalnym obowiązkom i nie tylko pracować konstruktywnie nad zmianami w ustawodawstwie, ale jest tak słaba, że wykłada się na najprostszym głosowaniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wiecowa opozycja nie przeszła najprostszej próby sejmowej. Od siania buntu do rządzenia jest jednak długa droga
Prezydent Duda nie pierwszy raz stanowczo punktuje braki polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wskazuje na konieczność przeprowadzenia reformy, choć jednocześnie stoi na straży praworządności, nie pozwalając, by w toku realizacji trudnych zmian legislacyjnych, wprowadzić wadliwe ustawy. Stąd jego prezydenckie veto w 2017 roku, podjęte z pełną odpowiedzialnością, po wcześniejszych próbach skorygowania ustaw napisanych przez PiS. Po miesiącach, a nawet już latach, podobnie jak wtedy, pozytywnie oceniam decyzję prezydenta. Dzięki niej uniknęliśmy potężnej fali ciosów ze strony międzynarodowych instytucji i być może wręcz rozlewu krwi na ulicach. Temperatura była wówczas doprowadzona do wrzenia. Dzięki tej decyzji, dziś jeszcze bardziej jednoznacznie widać jakie są prawdziwe intencje środowisk sędziowskich.
Opozycja nie przedstawiła też własnych, konstruktywnych pomysłów naprawy wymiaru sprawiedliwości. A przecież gangrena, która go toczy jest widoczna gołym okiem. Nie ma wątpliwości, że cały liberalno-lewicowy establishment nie chce żadnych, najmniejszych nawet zmian, a wszelkie próby uzdrowienia sytuacji w Polsce będą bojkotowane. Zjednoczona Prawica ma dziś jeszcze większy mandat do przeprowadzenia zmian. Ma też wsparcie prezydenta. Czas na przywrócenie praworządności w sądach i oddaniu obywatelom ich konstytucyjnych praw. Bo, jak mówi prezydent, polskie państwo ma prawo być państwem uczciwym.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478991-co-tak-oburzylo-w-slowach-prezydenta-wolanie-o-uczciwosc