Brudziński przypomina Giertychowi: Kaczyński prosił, aby dać panu coś do picia, gdy po artykułach w "GW" zaschło panu w gardle

Na Twitterze doszło do ciekawej wymiany zdań między eurodeputowanym PiS Joachimem Brudzińskim a byłym ministrem edukacji narodowej w rządzie PiS, w Romanem Giertychem. Polityk PiS przypomniał Giertychowi transformację ideową i rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim.

Roman Giertych zostanie oceniony przez historię jako zdrajca Młodzieży Wszechpolskiej którą odrodził i namówił do protestów wobec wejścia Polski do UE. Porzucił ich łasząc się do lewackich elyt. Został śmiesznym pupilkiem TVN-u i GW jako klasyczny „budyń” celebryta. Hańba

— ocenił Joachim Brudziński na Twitterze komentując wpis Romana Giertycha do rzekomej zdrady dokonanej przez Jarosława Kaczyńskiego wobec Konstytucji.

Mimo wszystko mam dla Pana wiele sympatii. Nie zapomnę Panu tych miłych gestów, gdy prowadziłem rozmowy z Kaczyńskim, a nie było komu wyskoczyć po coś do picia… Zawsze można było na Pana liczyć

— odpowiedział Brudzińskiemu Giertych.

Wzajemnie, też z sympatią wspominam jak Jarosław Kaczyński poprosił, aby dać Panu coś do picia, gdy z wrażenia, że pozwolił Panu się wypłakać (po artykułach w GW na pana temat) zaschło Panu w gardle. Niech Pan się odezwie po „6 królach”

— nie pozostał mu dłużny europoseł PiS.

Wpisy polityków na Twitterze czasem są w stanie więcej powiedzieć o kulisach polityki niż wywiady w mediach.

ems/Twitter