"Super Express" gani posłów opozycji i chwali prezesa PiS: "Jarosław Kaczyński o kulach w Sejmie. Cierpiał i głosował"

32 posłów opozycji - 11 z KO, 12 z Lewicy, 7 z PSL-Kukiz15 i 2 z Konfederacji - nie wzięło udziału w czwartkowym głosowaniu nad włączeniem do porządku obrad projektu PiS dot. zmian w sądownictwie. Politycy, którzy nie przyszli do pracy zostali skrytykowani nie tylko przez wyborców. „Super Express” wprost napisał, że jak nie chcą pracować, to mogą oddać mandaty. Tabloid podkreślił także, że w głosowaniu wziął udział prezes PiS, mimo pooperacyjnego bólu.

CZYTAJ TAKŻE: Opozycja zawiodła swoich wyborców na całej linii. SPRAWDŹ, którzy posłowie nie głosowali w Sejmie i jak się tłumaczą

Opozycja tak walczy o sądy, że nie przyszła na głosowanie w Sejmie. Hołownia: „Można było wygrać. Tylko trzeba być w pracy”

Przychodzą do pracy w Sejmie kilkadziesiąt dni w roku, a mimo to uciekają od swoich obowiązków! Posłowie dostają od wyborców ciężkie pieniądze, ale w czasie, gdy powinni być na sali plenarnej, czyli wypełniać swoje podstawowe obowiązki, wyjeżdżają na urlopy albo zajmują się innymi prywatnymi sprawami

— podkreślił „Super Express”.

Tabloid zwraca uwagę, że posłom, którzy nie głosowali, wcale nie spieszy się do oddania mandatu i nie widzą problemu w tym, że nie przychodzą do pracy. Co ciekawe, niektórzy z nich, tak jak Paweł Kukiz, uważają, że wcale nie ma znaczenia, że nie byli obecni na głosowaniu, bo „PiS i ta powtórzyłby głosowanie”.

„Super Express” podkreśla, że na głosowaniu obecny był prezes Prawa i Sprawiedliwości, który przyszedł do Sejmu mimo pooperacyjnego bólu.

Jarosław Kaczyński o kulach w Sejmie. Cierpiał i głosował

— czytamy w tabloidzie.

wkt/”Super Express”