NASZ WYWIAD. Woś: "Chciałbym, żeby urzędnicy Komisji Europejskiej komentowali polskie sprawy w ramach stanu faktycznego"

Jeżeli komisarz Jourová chce komentować polskie ustawodawstwo, byłoby dobrze, gdyby komentowała taki kształt prawa, jaki zostanie ostatecznie przyjęty

— mówi portalowi wPolityce.pl Michał Woś, minister środowiska w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

wPolityce.pl: Unijna komisarz Věra Jourová wysłała list do polskich władz z prośbą o wstrzymanie prac nad ustawą o sądownictwie. Jak pan skomentuje to żądanie?

Michał Woś: Chciałbym, żeby urzędnicy Komisji Europejskiej komentowali polskie sprawy w ramach stanu faktycznego. Jestem przekonany, że list napisany w takim duchu i w takim kształcie, w jakim dotarł do Polski, nie uwzględnia poprawek i ostatecznego kształtu ustawy. Można więc domniemywać, że w jakiejś mierze jest nieaktualny.

Czy polski rząd powinien odpowiadać na list komisarz Jourovej?

Jeżeli komisarz Jourová chce komentować polskie ustawodawstwo, byłoby dobrze, gdyby komentowała taki kształt prawa, jaki zostanie ostatecznie przyjęty. Nie do mnie należy przesądzanie czy będzie odpowiedź na jej list.

Pani komisarz Věra Jourová przed tygodniem zapowiadała, że przyjedzie do Polski rozmawiać o stanie praworządności. Czy już wiadomo kiedy odwiedzi nasz kraj?

Spotkanie jest umówione. O szczegóły proszę pytać Centrum Informacyjne Rządu, które dysponuje konkretnymi informacjami.

Co się może wydarzyć w Senacie z przygotowanym przez PiS projektem ustawy o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym?

Senat w ramach procesu legislacyjnego ma cały wachlarz różnych możliwości. Myślę jednak, że wszystkim odpowiedzialnym Polakom powinno zależeć na tym, żeby jak najszybciej ta ustawa przeszła przez Senat. Każdy dzień wątpliwości, które są w polskim wymiarze sprawiedliwości wzbudza niepokój i niestety możliwość anarchii.

Not. TP

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czarnecki: Komisarz Věra Jourová była aresztowana pod zarzutami korupcyjnymi. Przez miesiąc siedziała w więzieniu