Frekwencja na protestach przeciwko nowelizacji ustawy sądowej była niewielka, z goryczą przyznali nawet niektórzy jej uczestnicy.
Nie oszukujmy się. Dzisiaj nie ma tutaj zbyt wielu młodych ludzi
— mówił podczas wczorajszej manifestacji w Warszawie Maciej Wróblewski, przedstawiciel młodzieży na proteście. Jego sława spotkały się z niezadowoleniem manifestujących.
Hańba!
— krzyczeli. Maciej Wróblewski podjął próbę uspokojenia protestujących.
Ale nie wierzcie, że nas Ojczyzna i demokracja nie obchodzą, bo to nieprawda
— mówił, co spotkało się z entuzjazmem protestujących. To jednak nie były jedyne gorzkie słowa, jakie usłyszeli.
Witajcie! Witaj garstko
— mówił smutno szef KOD-u Jakub Karyś.
Trochę się czuję tak, jakbyśmy sobie strzelili samobója na własnym boisku
— nie ukrywał szef KOD-u.
CZYTAJ TAKŻE: Histeria trwa! Politycy i sędziowie na protestach w „obronie” sądów. Frekwencja jednak nie powala. Przed Sejmem 2 tys. osób
Podczas dzisiejszej warszawskiej manifestacji przeciwników reformy sądownictwa frekwencja była jeszcze mniejsza - co symbolizują znamienne słowa jednego z przemawiających na manifestacji.
Nie mamy dziś takiej ilości osób, żebyśmy musieli prosić policję o zamknięcie ulic
— słychać było z ustawionej przez sejmem mównicy.
tkwl/TVP 1/Facebook Video-KOD
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478579-fatalna-frekwencja-na-protescie-zwolennikow-opozycji