Pod adresem marszałka Senatu pojawiły się kolejne oskarżenia. Tym razem o przyjęcie łapówki za przeprowadzenie operacji wycięcia chorego płuca.
Kolejna osoba oskarża marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o przyjęcie łapówki. według świadka, do którego dotarli dziennikarze Radia Szczecin, miało się to stać w 2009 roku. wówczas to, zdaniem kobiety, Tomasz Grodzki miał przyjąć 2 tysiące złotych za przeprowadzenie operacji
— informują „Wiadomości” TVP.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowe oskarżenia pod adresem marszałka Senatu. Córka pacjenta: Tata wręczył mu pieniądze; Grodzki: Podejmę kroki prawne Opublikowano też rozmowę z córką mężczyzny, który miał wręczył łapówkę.
Tata poszedł do gabinetu i wręczył profesorowi pieniądze w kopercie. (…) 2 tysiące złotych
— powiedziała kobieta.
Sam Tomasz Grodzki odniósł się do sprawy w rozmowie z wp.pl. Gdy przeczytano mu fragment artykułu Radia Szczecin, odparł:
Niech Pan powie dalej: wręczył w gabinecie prywatnym. Można w gabinecie też pracować dla idei, ale to nie było w szpitalu.
„Wiadomości” poinformowały za Radiem Szczecin:
W publicznym szpitalu Szczecin-Zdunowo odbyła się za to operacja.
mly/tvp/wp.pl/radio szczecin
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478571-grodzki-o-lapowce-wreczyl-w-gabinecie-prywatnym