Bezprawne kwestionowanie statusu sędziów powołanych przez obecna KRS i towarzyszący temu proces niebywałych nacisków na to, by zawiesili się, zaprzestali orzekania, jest dowodem na to, że rzeczywiście w Polsce są podejmowane działania, które są wymierzone w fundamenty polskiego wymiaru sprawiedliwości
– podkreślił podczas debaty w Sejmie nad ustawą dotyczącą sądów minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wrzaski i histeria w Sejmie! Kosiniak-Kamysz: Nie zreformowaliście wymiaru sprawiedliwości dla obywateli, tylko dla zachłanności waszej władzy
Można to porównać do ładunku wybuchowego podkładanego pod filary polskiego sądownictwa, gdzie ci podkładający za zakładników biorą miliony polskich obywateli , którzy do tej pory mogli liczyć, że wyroki, które zapadały w ich sprawach na przestrzeni ostatnich 30. lat, jeśli już stały się prawomocne są pewne i gwarantują pewność prawa i mogą liczyć również teraz, tocząc postępowania przed sądami, że wyroki te będą przestrzegane i niekwestionowane przez sędziów do tego uprawnionych. Ale jeśli zgodzimy się na zasadę wykreowaną w Sądzie Najwyższym, że można kwestionować status sędziego, którego wcześniej powołał prezydent RP, to wprowadzamy gigantyczny zamęt, chaos i niebezpieczeństwo anarchii, które spowoduje zupełną anarchizację polskiego sądownictwa. My na to nie pozwolimy, w interesie polskich obywateli, aby politykierstwo, które weszło na sale sądowe i któremu uległo emocjonalnie część środowiska sędziowskiego, brało górę nad właściwym funkcjonowaniem polskiego sądownictwa. Doprowadzimy reformę do końca
– zapewnił szef MS.
Wtedy, kiedy ona dojdzie do końca, oceniajcie nas po skutkach i efektach. My tę odpowiedzialność chcemy wziąć w przeciwieństwie do was. Tylko prosimy: Nie przeszkadzajcie nam. Przez 30 lat bardzo różne siły polityczne w Polsce usiłowały reformować sądownictwo. Za każdym razem, jako nienaruszalną zasadę przyjmowały, że korporacja sądownicza, która ma ogromną władze i uprawnienia, nie może być naruszona w sferze swojego władztwa i kompetencji. Prawda jest taka, że model sądownictwa w Polsce jest modelem na wskroś korporacyjnym. Znaczenie miały nie procedury, a organizacja tego środowiska, za którą ono same odpowiadało całkowicie, poza wszelką demokratyczną kontrolą. Ten model zawiódł i to trzeba sobie jasno powiedzieć
– zwrócił uwagę minister.
Aby można było reformę doprowadzić do końca, abyście mogli nas wtedy surowo oceniać, co przynosi efekty, a co nie, nie możemy pozwolić na to, aby po drodze system ten został całkowicie zachwiany w podstawach, by został poddany systemowemu procesowi anarchizacji i chaosu. Gdyby bowiem przyjąć, że można kwestionować status sędziego, którego powoła taki lub inny prezydent, to jeżeli przyjmiemy, że tak można czynić wówczas, kiedy w tym procesie uczestniczyła KRS, to musimy też przyjąć, że tego rodzaju badania statusu sędziego może być dokonywane przez innych sędziów w stosunku do tych przedstawicieli trzeciej władzy, którzy byli wybierani przez poprzednią KRS
– mówił polityk.
Chciałbym zwrócić uwagę na drobny, ale bardzo wazki szczegół. To właśnie w stosunku do tej poprzednio funkcjonującej KRS wypowiedział się TK stwierdzając, że na przestrzeni kilkunastu lat działała ona w sposób sprzeczny z konstytucją. Miała być ciałem kadencyjnym, a tymczasem tej kadencji było pozbawione. Tym samym ta wadliwość konstytucyjna potwierdzona wyrokiem TK rzutuje na ocenę wadliwości powołań i uchwał podejmowanych przez to gremium i daje podstawy do kwestionowania statusu sędziów, a to ogromna większość dziś funkcjonujących sędziów
– powiedział Ziobro.
Popatrzcie, do czego prowadzi tego rodzaju zgoda. Kwestionujecie to, czego nawet nie zakwestionował wyrok TSUE, stwierdzając twardo bezpośrednio, że decyzje prezydenta o powołaniu nie podlegają niczyjej kontroli. Na to zwróćcie uwagę
– podkreślał minister.
Jeśli idziemy tą logiką, to pójdźmy krok dalej i popatrzcie. W Polsce jest blisko 1000 sędziów, których nie powoływała KRS w takim lub innym wydaniu. Oni swój tytuł czerpią z decyzji komunistycznej rady państwa. Nie dyskredytuję tych wszystkich sędziów. Uważam, że wielu z nich jest przyzwoitych, ale wielu z nich do przyzwoitych zaliczyć nie można. Nie ulega wątpliwości,że tych 1000 sędziów, którzy swoje źródło czerpią z decyzji komunistycznej rady państwa – rodzi się pytanie, jaki ma charakter swojej władzy i czy jeśli pozwalamy badać legalność, zasadność działania tej lub innej KRS, to czy w takim razie możemy odmówić prawa do badań statusu takich sędziów, którzy swoją władzę czerpią właśnie z legitymacji komunistycznego organy, który jaką miał legitymację? Demokratyczną? Było gremium suwerennym? Czy był organem w pełni podporządkowanym przewodniej roli PZPR?
– zwracał uwagę.
Nie dokonaliśmy tak zasadniczych zmian jak w NRD, gdzie 80 proc. sędziom podziękowano, a wszystkich innych planowo powoływano. My tego nie zrobiliśmy. Czy chcecie otwierać tę puszkę pandory? Czy wy wiecie, co to oznacza?
– pytał minister sprawiedliwości.
Bądźmy konsekwentni. Jak wprowadzamy procedury, to będą one dotyczyć wszystkich sędziów. Czy sędziowie, którzy przeszli w stan spoczynku są sędziami w stanie spoczynku? To wywoływanie demonów w obszarze sądownictwa. Bądźmy odpowiedzialni, bądźcie mądrzy, bądźcie rozsądni. Jako opozycja jesteście odpowiedzialni za sytuację polskich obywateli. Oni to zobaczą, jeśli przekroczycie pewną miarę i granicę!
– podkreślał Zbigniew Ziobro.
My nie możemy przejść do porządku dziennego nad tym, że ktoś usiłuje wmówić Polakom, że uchwały podejmowane przez komunistyczną radę państwa są ważne i wiążące, a uchwały podejmowane przez demokratycznie wybrany parlament nie są. Nie możemy mówić, ci sędziowie mają niższy status niż aparatczycy komunistycznej rady państwa
– wyjaśniał szef MS.
Konia z rzędem temu, kto to udowodni. Dzieci w to nie uwierzą. Nie bądźcie naiwni. Taka argumentacja jest śmiechu warta. Musze wam powiedzieć, że nie małą zagwozdkę będzie miał teraz TSUE. Jeden z sędziów SN skierował pytanie do TSUE. Zaczekajmy, jak odpowie
– dodał.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że jeśli nie postawimy tamy tym procesom anarchizacji, które usiłuje się wprowadzić do polskiego sądownictwa, to byłoby to dramatyczne i miało opłakane skutki dla polskiego społeczeństwa. Naszym zadaniem jest stać na straży interesów Polaków i dlatego nie zgodzimy się na eksperymenty, które w imię interesów partykularnych, obrony interesów nadzwyczajnej kasty, w obronie tej patologii, która rozwija się na przestrzeni 30 lat, obrony tych kryminalnych zdarzeń, o których mówili wasi przedstawiciele nauki, do których często się odwołujecie. Warto te słowa przypominać, słowa prezesa Andrzeja Rzeplińskiego 2004 roku z „Gazety Wyborczej”. Mówił on wtedy: „Sądy i sędziowie zbierają coraz więcej negatywnych ocen, więcej negatywnych niż pozytywnych w badaniach opinii publicznej. Media informują o aferach korupcyjnych, pijanych sędziach, sędziach sprawcach przestępstw. Co do części z tych afer dotychczasowe mechanizmy ustawowe korekcyjne są bezradne wobec siły układu, wobec przejawów demonstrowanej publicznie mentalności oblężonej twierdzy”
– mówił Ziobro.
To są aktualne słowa i ja się podpisuję pod tym, co powiedział pan Rzepliński. Dlaczego tak ogromny atak idzie na Izbę Dyscyplinarną, która zaczęła konsekwentnie i szybko wydalać z zawodu ludzi skompromitowanych? Oni chcą, żeby było jak było! Chcą bronić patologię! O to idzie w tej sprawie. My uważamy, że polskie społeczeństwo zasługuje na etycznych sędziów! Uważamy, że większość sędziów, która jest przyzwoita, nie zasługuje na to, żeby te czarne owce tam funkcjonowały i czuły się bezkarne!
– podkreślił.
My chcemy to znakomite samopoczucie nadzwyczajnej kasty ukrócić na rzecz standardów uczciwości. Polskie państwo, Polacy tego oczekują. Ta ustawa tak naprawdę chroni i przywraca normalność w polskim sądownictwie. Stoi na straży demokratycznego państwa prawa i przeciwstawiając się sądokracji, którą usiłuje się wprowadzić tylnymi drzwiami, gdzie nie ma pewności, kto jest sędzią, jaki wyrok został wydany, gdzie interesy obywateli nic nie znaczą- to chcemy zmienić i pomóżcie nam w tym
– zaapelował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478508-mocne-wystapienie-ziobry-trzeba-postawic-tame