Poprawki są jeszcze omawiane wewnątrz kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, i być może jakieś drobne korekty są możliwe, ale nie wydaje mi się, abyśmy cofnęli się przed tą reformą
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
wPolityce.pl: „Sowietyzacja kraju”; „wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej”; „precz z komuną”, to tylko trzy hasła z wczorajszych protestów, które budują prawdziwą atmosferę grozy. Polacy mają czym się martwić, jak przekonuje opozycja?
Adam Andruszkiewicz: Znamienne były słowa sędziego Igora Tulei, który podczas demonstracji prawie ze łzami mówił, aby wspominać dzieciom, że byli oni wolnymi sędziami i nie byli w pasiakach, a w togach. Myślę, że komuś udziela się jakiś mroczny klimat, może dlatego, że mamy dziś krótkie dni i szybko robi się ciemno. Jednak dla większości Polaków udziela się klimat przedświąteczny. Protesty były bardzo słabe, małe, a Polacy dzisiaj myślą o tym, jak szykować się do świąt. I bardzo dobrze.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nie trafia do pana żaden z argumentów krytycznych wobec projektu nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych?* Sami przecież będziecie zgłaszać poprawki.
Poprawki są jeszcze omawiane wewnątrz kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, i być może jakieś drobne korekty rzeczywiście będą, ale nie wydaje mi się, abyśmy cofnęli się przed tą reformą. Nie ma raczej takiej możliwości i wbrew temu, co będzie krzyczeć totalna opozycja, a także Konfederacja, która bardzo mocno atakuje tę reformę i staje ramię w ramię z Platformą Obywatelską, to my musimy iść do przodu i doprowadzić do końca tę reformę.Tego oczekują Polacy.
Spodziewa się pan ingerencji instytucji unijnych?
Jestem przekonany, że będzie próba doniesienia na Polskę do Brukseli. Na pewno będą próby ingerencji organów międzynarodowych w suwerenność Polski, ale mamy już w tym doświadczenie. Staramy się je odpierać, będziemy twardo tłumaczyć naszym przyjaciołom z Zachodu, że te rozwiązania, które są implikowane na łono polskiego prawa, są zaczerpnięte z francuskich i niemieckich wzorców.
Dziekan Paryskiej Rady Adwokackiej, z którą rozmawiali w Paryżu dziennikarze TVN, przekonywała, że nie ma ona nic wspólnego z francuskim prawem.
Rozmawiałem dzisiaj z wiceministrem Sebastianem Kaletą, który wyjaśniał mi założenia zawarte w tym projekcie i mówił, że są one kopią prawa francuskiego i niemieckiego. Osobiście staram się dzielić przez dwa, to co podaje TVN i raczej wierzę kolegom z PiS.
Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478493-nasz-wywiad-andruszkiewicz-dokonczymy-reforme-sadownictwa?fbclid=IwAR2pwkmcntxHc2loiP47pQ0AAdmfKnnfr7_3_-ikdG_tQ-s4R25-S9Vdat4