Wojciech Czuchnowski zdaje się być w prawdziwie świątecznym humorze. Jednak jest on specyficzny, bowiem na łamach „Gazety Wyborczej” straszy, że w tym roku pod choinką nie zobaczymy prezentów od aniołka, a od ruskiego „Dieda Moroza”, w którego wcielić się ma sam Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ TAKŻE: Świat według redakcji z Czerskiej, czyli kolejna „Czarna Księga PiS”. „PiSancjum, Polska jako folwark PiS”
Na strudzone plecy zarzuci wór po burakach (odmiana miczurinowska). W środku paczka. A w paczce, owiniętej w stary numer „Prawdy” (organ prasowy Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego), znajdziemy zestaw WTiD („Wyspa Tolerancji i Demokracji”). W skład zestawu wchodzą: kaganiec i knebel dla sędziów oraz mała trumienka. W sam raz, by zmieścić tam egzemplarz konstytucji
— kpił Czuchnowski.
Dodał, że trzema królami zostaną Sebastian Kaleta, Jan Kanthak i Jacek Ozdoba, którzy zamiast mirry i złota będą przynosić błoto mające być „toporną propagandą TVP” i „szmirę”, czyli „sowiecki w duchu, nieudolny w treści projekt antysędziowskiej ustawy”.
Z klasyki zostanie kadzidło. Jest niezbędne, by sławić geniusz prezesa
— nabijał się dziennikarz „Wyborczej” dodając, że czwartym królem będzie Bogdan Święczkowski z nakazem „donoszenia na niepokornych sędziów”.
Zdaniem Czuchnowskiego „patowładza szykuje nam patoświęta”.
Jak dobrze pójdzie, to za rok oprócz kolęd zaśpiewamy starą radziecką pieśń z roku 1937: „Nie znam innego kraju na świecie, gdzie tak swobodnie oddycha człowiek…”
— dramatyzował Czuchnowski.
Aż chciałoby się powiedzieć, że Czuchnowski nieźle odleciał w kosmos. Do czego jeszcze posunie się redakcja z Czerskiej w rzekomej chęci obrony praworządności?
wkt/”Gazeta Wyborcza”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478446-czuchnowski-odlecial-w-kosmoskaczynski-jak-ruski-died-moroz