Histeria i amok! Tak można określić stan sędziów-celebrytów, którzy przemawiali dziś do demonstrantów, uczestniczących w pikietach w całym kraju. Oczywiście w pierwszym szeregu protestujących stali sędzia Igor Tuleya oraz szef skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia”. Ich przemówienia bardziej przypominały odezwy polityczne, niż przemówienia „gnębionych” sędziów!
Pytacie, co możecie dla nas zrobić, ale robicie bardzo dużo. Wystarczy, że jesteście. Są chwile, gdy sowa są zbędne. My rozumiemy, że to, o co walczymy, zyskuje aprobatę. Dzisiaj jest trudny dzień. Po raz kolejny ważą się losy wolnych sądów. Nie mogę wam obiecać, że tę bitwę wygramy, ale obiecuję, że sędziowie zrobią wszystko w obronie konstytucji.
Będziemy walczyli do końca i jest nas 10 tysięcy. Będziemy 10 tysiącami barykad i będziemy bronili niezawisłości. Próbuje nam się ukraść konstytucję i zawłaszczyć sądy. Nie dajmy sobie ukraść godności i pamięci. My uczyliśmy się od protestujących nauczycieli, lekarzy i rodziców osób niepełnosprawnych, od opozycji ulicznej. Dziś jest czas próby dla sędziów. Wyjdziemy z tego zwycięsko. Wszystko się może wydarzyć. Nie tylko jesteśmy obrzucani błotem, ale sadza się nas na ławach oskarżonych i próbuje się nas wtrącać do więzień, a gdy to prawo wejdzie w życie, to się to uda
– mówił Igor Tuleya.
Zapamiętajcie nas jako ludzi w togach, na festiwalu Owsiaka i tutaj. Gdy przyjdzie taki moment, że nas zabraknie, to mówcie swoim dzieciom, że były wolne sądy. Jeśli ta pamięć przetrwa, to wszystko da się odbudować
– histeryzował Tuleya, w trakcie warszawskiej pikiety pod Sejmem.
Z kolei sędzia Krystian Markiewicz, prezes stowarzyszenia „Iustitiia” porównywał rząd PiS do „złodzieja” okradającego dom.
Jesteśmy tutaj po raz kolejny przed świętami, bo politycy partii rządzącej tak chcą obchodzić święta Bożego Narodzenia. Władza zmusza nas do wychodzenia na ulicę. O to chodzi, by ludzie byli na rynku, a nie tutaj. Tak się dzieje, że jak inni są na jarmarku, to do domu przychodzi złodziej i okrada ich z wolności. Najgorsze jest, że złodziej sam nie wyjdzie z tego domu i może tam zostać, a my nie będziemy mogli wrócić. Możemy wtedy pójść do sądu, tylko pytanie kto w tum sądzie będzie i o to się to toczy. Bądźmy solidarni. Prawnicy, hutnicy, górnicy i inni. Nie stać na s na wygodne siedzenie na kanapie
– mówił do zaledwie kilkuset protestujących w Katowicach zwolenników „kasty” sędziowskiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478379-tuleya-i-markiewicz-probuje-nam-sie-ukrasc-konstytucje