To co oni robią, to przeszczepianie rozwiązań typowo wschodnich

– straszył Krzysztof Brezja na antenie Tok FM.

Senator PO alarmował ws. zmian w ustawie o sądach. Przekonywał, że „kasta” sędziowska jest wyspą wolności w państwie PiS.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Chcą ostrej kampanii? Brejza uderza w Andrzeja Dudę: „Marność nad marnościami i wszystko jest marnością w tej prezydenturze”

Wolność, wolność. Nie dokonujmy rekomunizacji. Nie pozwólmy PiS-owi wprowadzać standardów rodem z PRL. Sądy na skutek tego chaosu, paraliżu, trucizny proceduralnej wstrzykiwanej przez PiS, pracują wolniej, trwanie spraw się wydłuża. Sądy to w tej chwili jedna z ostatnich wysp wolności, stojących po stronie obywateli

– powiedział.

To są standardy z jakiejś republiki postsowieckiej. (…) To co oni robią, to przeszczepianie rozwiązań typowo wschodnich. Niebezpiecznych, bo spychających Polskę za Bug

– dodał.

Pytany o słowa Bogdana Zdrojewskiego, który alarmował, że w PO potrzebne są zmiany, bo partia zniknie, Brejza odpowiedział:

Siłą Platformy jest różnorodność. (…) Poczekajmy, zobaczymy jakie kandydatury zostaną zgłoszone. (…) Wiele osób wieszczyło upadek PO. (…) Nie spełnił się wymarzony scenariusz Jarosława Kaczyńskiego - rozbicia i defragmentacji opozycji.

Brejza jest też przekonany, że Andrzej Duda przegra majowe wybory prezydenckie.

Małgorzata Kidawa-Błońska wybory wygra i ten proces dekompozycji środowiska PiS przyspieszy i ten rząd w przyszłym roku upadnie

– stwierdził.

Prezydentura Andrzeja Dudy zostanie negatywnie oceniona w maju. (…) Stał się notariuszem jednej osoby w państwie

– mówił Brejza.

mly/tok fm