Prezydent był poruszony naszą sprawą i zapewnił, że droga o ułaskawienie jest otwarta
– mówił Jan Śpiewak na antenie telewizji wPolsce.pl w rozmowie z Wojciechem Biedroniem.
Skazany po sprawie z córką ministra Ćwiąkalskiego aktywista miejski mówił o kwestii artykułu KK dot. zniesławienia.
Apeluję o likwidację artykułu 212 Kodeksu karnego. Z tego co się dowiedziałem, jest to artykuł wprowadzony w głębokich czasach Gomułki. (…) Karanie więzieniem za słowa nie należy do naszej cywilizacji. (…) To jest kryminalizowanie działania osób zaufania publicznego
– powiedział Śpiewak.
Mam 22 sprawy. Wygrałem osiem czy dziewięć. Dwie przegrałem. W jednej RPO złożył skargę kasacyjną. To pokazuje, że to systemowe dręczenie, zamknięcia ust i zniszczenia człowieka, głównie przez wydatki
– przekonywał.
Opowiadał też o swoim spotkaniu z prezydentem, który po wyroku sądu zaprosił Śpiewaka na rozmowę.
Prezydent był poruszony naszą sprawą i zapewnił, że droga o ułaskawienie jest otwarta
– stwierdził.
Śpiewak mówił o tym, że już przed wejściem na salę sądową wiedział, jaki będzie wyrok.
To przerażające, że wchodzi się na salę sądową i wiadomo jaki będzie wyrok. (…) Zobaczyłem ten sam skład sędziowski - wiedziałem, jaki będzie wyrok
– powiedział.
Pytany o to, czy weźmie udział w pikietach w obronie „wolnych sądów”, odpowiedział:
Nie zamierzam już chodzić na te demonstracje. Wydaje mi się, że dopóki nie będzie głębokiej refleksji po stronie środowiska sędziowskiego i prawniczego, to te manifestacje nie będą się cieszyć specjalną popularnością. Mieli 2-3 lata na przedstawienie swojej koncepcji, na wyciągnięcie wniosków z błędów, oczyszczenie się z czarnych owiec. To nie nastąpiło.
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478217-spiewak-od-razu-wiedzialem-jaki-bedzie-wyrok-wideo