Dzisiejsze kierownictwo mojej partii – w moim przekonaniu – doszło do ściany. Platforma pod kierownictwem Grzegorza Schetyny wystartowała do wyborczych wyścigów w różnych konfiguracjach i tych wyborów nie wygrała. Nie możemy sobie pozwolić na przegranie jakichkolwiek przyszłych wyborów, bo to oznaczałoby bezpowrotnie utracone szanse dla Polski!
– mówi Joanna Mucha w rozmowie z Onetem.
Posłanka Platformy Obywatelskiej ogłosiła, że będzie walczyć z Grzegorzem Schetyną o przywództwo w partii.
Przekonywała, że nie boi się reakcji obecnego szefa Platformy.
Nie rozumiem, dlaczego miałabym się bać. Jesteśmy w jednej partii i współpracujemy tak jak członkowie jednej partii. A kiedy przychodzi moment rywalizacji – staramy się przekonać kolegów do swoich racji. Gdzie tu miejsce na strach?
– czytamy.
Mucha tłumaczy, jakiej chciałaby Polski.
Musimy wygrać Polskę, tę uśmiechniętą, budowaną na zaufaniu, współpracy, wspólnotowości, na prawdziwej solidarności i wzajemnej trosce, tę Polskę rozwijającą się, Polskę ludzi aspirujących
– powiedziała.
Żeby tak się stało musimy najpierw wygrać Platformę, wyciągnąć ją z koleiny „antyPiSu”, która prowadzi na manowce
– dodała.
Posłanka Platformy Obywatelskiej skrytykowała taktykę, którą w poprzedniej kadencji przyjął Grzegorz Schetyna.
Moim zdaniem koncepcja totalnej opozycji była szkodliwa. Nie tylko zamykała nas w kleszczach reaktywności i upokarzającej przewidywalności, ale też nie zachęcała – mówiąc oględnie – do wypracowywania alternatywnej wizji
– mówiła.
Postanowiła też odnieść się do nagrody Nobla dla Olgi Tokarczuk, przy okazji atakując obecną władzę.
To już nasza polska tradycja, że nobliści są kontestowani przez władzę. Tak było z Miłoszem i Wałęsą. Ale historia uczy nas, że to zła władza odchodzi w niesławie, a dorobek naszych noblistów na zawsze pozostaje z nami
– powiedziała.
mly/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477998-mucha-kierownictwo-po-doszlo-do-sciany