Skrajnie upolitycznione stowarzyszenie sędziów „Themis” straszy Polaków końcem demokracji i przekonuje, że nowelizacje proponowane przez PiS, a mające na celu zdyscyplinowanie sędziów, prowadzą do odebrania im praw obywatelskich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Posłowie złożyli projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych. „To odpowiedź na działania części środowiska sędziowskiego”
Obecnie złożony projekt kończy trzydziestoletni okres wolnej Polski, w której każdemu obywatelowi zagwarantowane jest prawo do wolnego, niezależnego i niezawisłego sądu. Projekt przewiduje między innymi odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za wykonywanie przez nich podstawowych obowiązków orzeczniczych – stosowanie polskiej Konstytucji i prawa Unii Europejskiej.
Próbuje się nas zakneblować, zakazując wypowiedzi odnoszących się do działania dwóch pozostałych władz.
– czytamy w stanowisku „Themis”.
Sędziowie z „Themis” przekonują, że nowe zapisy ustawowe prowadzą rzekomo do podwójnych standardów.
Podkreślamy, że tworząc tego rodzaju zakazy, odbiera się sędziom podstawowe prawo obywatelskie – wolność wypowiedzi. Wskazujemy też, że nie ma żadnych przepisów zakazujących wrogich wypowiedzi pod adresem władzy sądowniczej przedstawicielom dwóch pozostałych władz.
– czytamy w stanowisku „Themis”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kasta w amoku! „Themis” w obronie SN: „Potępiamy nieodpowiedzialne i niekompetentne wypowiedzi przedstawicieli PK, MS i KPRP”
W swojej histerii sędziowie idą jednak dalej i oczywiste, porządkujące system, przepisy przedstawiają jako złamanie zasady państwa prawa.
Projektowane zmiany prowadzą do złamania trójpodziału władzy – jednej z kardynalnych podstaw demokratycznego państwa prawa. Prowadzą tez wprost do wykluczenia Polski ze wspólnoty europejskich państw demokratycznych. Historia uczy, że władza, która boi się niezależnych sędziów ma nieczyste sumienie i złe zamiary wobec obywateli.
– konkludują.
Da części środowiska sędziowskiego demokracja i praworządność polegają na całkowitej bezkarności sędziowskiej „kasty” oraz jej ustawicznym wtrącaniu się w kwestie, które należą do innych władz i organów. Warto przypomnieć sędziom z „Iustitii”, że praworządność to także transparentność, a tej brakuje samemu stowarzyszeniu, które nie chce ujawnić list swoich członków.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477934-czy-ktos-knebluje-usta-sedziom-themis-w-histerii