Publicysta Waldemar Kuczyński na Twitterze postanowił skrytykować osoby, które chwalą się tym, iż nie czytają książek Olgi Tokarczuk, ale także te, które uważają, iż czytanie książek noblistki ma świadczyć z automatu o wysokim ilorazie inteligencji.
CZYTAJ TAKŻE: Wicepremier Jacek Sasin wyznał: Nie czytałem żadnej książki pani Olgi Tokarczuk. Wolę literaturę faktu
Robienie z „nieczytania książek Olgi Tokarczuk” patriotycznej deklaracji, jest idiotyzmem, ale robienie z „czytania książek Olgi Tokarczuk” substytutu IQ jest takim samym idiotyzmem. Bycie wielkim pisarzem nie oznacza, że trafia się swoimi książkami do wszystkich czytających
— napisał na Twitterze Waldemar Kuczyński.
Na wpis Kuczyńskiego zareagowało szereg internautów. Kuczyński postanowił zareagować na wpisy niektórych z nich.
Nie chodzi o kompetencje, chodzi o gusta, o upodobania, o usposobienie czytelnika, o jego osobowość, nie mające wiele wspólnego z wykształceniem. Ktoś może po prostu nie lubić jakiegoś typu piśmiennictwa. Dlaczego ma się nim torturować? Ludzie są różni
— podkreślił Kuczyński, dając do zrozumienia, iż zdaje sobie sprawę, że nie każdemu człowiekowi może odpowiadać literatura Olgi Tokarczuk.
To, że jakieś dzieło uważane za literaturę z wysokiej półki do kogoś nie trafia nie znaczy od razu, że ten do kogo nie trafia jest z niskiej półki. Ponadto lokaty na półkach są potężnie uznaniowe i potrafią zmieniać usytuowanie dzieł w miarę, jak płynie czas. Więc trzeba uważać ze stygmatyzowaniem ludzi, biorąc za kryteria ich stosunek do pereł nominowanych uznaniowo przez innych ludzi
— zaznaczył Waldemar Kuczyński.
as/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477818-kuczynskiczytanie-ksiazek-tokarczuk-nie-jest-substytutem-iq