Aż 134 strony tygodnika „Sieci”, specjalnego wydania na święta Bożego Narodzenia: pasjonujące śledztwo Grzegorza Górnego - kim byli przodkowie Chrystusa, jakie mroczne sekrety skrywało ich życie i dlaczego jest to ważne dla naszej wiary.
Grzegorz Górny w artykule „Tajemnice rodu Jezusa” analizuje genealogię Jezusa.
Kim byli przodkowie Jezusa z Nazaretu? Jakie mroczne sekrety skrywało ich życie? Jakie zbrodnie mieli na sumieniu?
— pyta Grzegorz Górny.
Francuski poeta katolicki Charles Peguy nie wahał się nazwać genealogii Jezusa kryminalną. Pisał: »Niewielu ludzi miało wśród swych przodków tylu przestępców, i to takich przestępców. Tak bardzo ucieleśniających przestępstwo«. Zaraz jednak dodawał: »To jest to, co częściowo nadaje misterium Wcielenia całą jego wartość, całą jego głębię«
— podaje publicysta.
Zarówno św. Mateusz, jak i św. Łukasz pisali o narodzeniu Jezusa z dziewicy, choć wiedzieli, że będzie to bardzo źle odebrane przez Żydów, dla których taki sposób pojawienia się na świecie był nie do zaakceptowania. Jeśli ewangeliści stawiali jednak sprawę w ten sposób, to znaczy, że uważali to za prawdę. Jednocześnie stwierdza: - Gdyby Mateusz chciał wymyślić rodowód Jezusa po to, by Go wybielić, z pewnością nie umieściłby wśród przodków Chrystusa osób, których życiorys stanowił poważny problem dla pobożnych Żydów. Po pierwsze, na liście figurowały kobiety, które nie mogły być elementem ciągłości rodu. Po drugie, znajdowali się tam poganie, a więc osoby z zasady wykluczone z żydowskiego dziedziczenia. Po trzecie, w wykazie były postaci, które zasłynęły z grzesznego życia, np. parania się prostytucją
– pisze Grzegorz Górny.
Na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Milena Kindziuk przybliża tradycje świąteczne celebrowane w domu rodzinnym prezydenta Andrzeja Dudy („Święta z prezydentem, ale bez polityki”).
Oczywiście Wigilia, św. Mikołaj, choinka – to wszystko porusza serca i jest ważne. Ale rodzina Dudów celebruje Boże Narodzenie już w czasie przedświątecznego oczekiwania, które rozpoczyna adwent. W tym okresie najważniejsze jest dla nich światło roratniej świecy. To jego blask wskazuje bowiem, że zbliżają się święta. – Dlatego codziennie, z potrzeby serca, uczestniczymy w roratach
– mówi Jan Duda, wspominając roraty swego dzieciństwa.
Rodzice prezydenta opowiedzieli też Milenie Kindziuk jak przebiega wieczerza wigilijna w ich domu.
Jak wygląda Wigilia w rodzinie prezydenckiej? Przede wszystkim upływa w gronie najbliższych. Są na niej: rodzice prezydenta, jego starsza siostra Ania z mężem i czwórką dzieci, młodsza siostra Dominika z mężem i synkiem, no i Andrzej Duda z żoną Agatą i córką Kingą. W sumie 14 osób. O ile było to możliwe, celebrowali ten wyjątkowy wieczór w krakowskim mieszkaniu rodziców, w rodzinnym gronie. Bywało też, że zapraszali do stołu zaprzyjaźnione rodziny, które miały znacznie skromniejsze warunki we własnym domu. Od kiedy Andrzej Duda sprawuje najwyższy urząd w państwie, świętują w mniej kameralnym otoczeniu
– pisze Milena Kindziuk.
Jacek Karnowski w artykule „Kto snuje opowieść, ten rządzi” przygląda się aktualnej sytuacji politycznej w Polsce.
Nie było jeszcze w dziejach III RP tak dziwnego początku nowej kadencji Sejmu. Wygrany obóz, choć drugi raz z rzędu – rzecz bezprecedensowa – zdobył samodzielną większość, to nie dostał zwyczajowej premii za zwycięstwo, a wręcz przeciwnie: znalazł się w defensywie, i to dość głębokiej
– pisze redaktor naczelny tygodnika „Sieci”.
Aleksandrowa Jakubowska w artykule „Alfabet sejmowy”.
Przydatne pojęcia, ważne miejsca, garść pouczających historii, w tym również pikantnych. Oto sejmowa ściągawka nie tylko dla parlamentarnych debiutantów – zapowiada publicystka. Przegląd pojęć rozpoczyna od „A jak Akademik” i przybliża uroki hotelu sejmowego. - Dwa lata męczył się wybrany po raz pierwszy do Sejmu Paweł Kukiz w pokoju hotelu dla parlamentarzystów, zwanym przez nich akademikiem, zanim zdecydował się opublikować na swoim fanpege’u zdjęcia jego wnętrza
– przypomina publicystka. Dalej przybliża m.in. „Bar za kratą, czyli jak szpieg otwierał koktajlbar”, „Interpelacje, czyli posłowie listy piszą…”, czy „Skandale, czyli erotyczne immunitety”.
Marzena Nykiel w artykule „Polska w cieniu Nobla” odnosi się na przyznanych Polakom literackich Nagród Nobla.
Dlaczego pierwszy Nobel tak cieszył? Bo duma Henryka Sienkiewicza z Polski grzmiała na cały świat: „Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysiącznych dowodów, że ona żyje!”. Jakże inaczej jest teraz – pisze Nykiel. Zauważa - Nagrody i wyróżnienia zdobywane przez Polaków na świecie niepomiernie cieszą. Najbardziej jednak wtedy, gdy pomnażają dumę z polskości. Mniej gdy służą politycznym rozgrywkom godzącym w dobre imię narodu oraz promocji szkodliwych ideologii. Wskazuje, że… przy okazji wręczenia literackiej Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk warto przypomnieć pierwszą, którą Henryk Sienkiewicz otrzymał w 1905 r. Duma z polskości grzmiała na cały świat, choć rozszarpana przez zaborców Polska nie istniała na mapie. Jakże odmiennie od tego, co stało się przed tygodniem
– ocenia Marzena Nykiel.
W tygodniku przeczytać można komentarze bieżących wydarzeń pióra Katarzyny Zybertowicz, Jerzego Jachowicza, Wiktora Świetlika, Aleksandra Nalaskowskiego, Witolda Gadowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Aliny Czerniakowskiej, Krzysztofa Feusette, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego czy Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 16 grudnia br., także w formie e-wydania na wsieciprawdy.pl.
Szukaj również numeru 49/2019 „Sieci” z wyjątkowym dodatkiem – śpiewnikiem kolęd na święta!
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477795-w-swiatecznym-numerze-sieci-tajemnice-rodu-jezusa