Chciałbym, abyście państwo zwrócili uwagę na język, jakim posługują się autorzy tej ustawy, łącznie z prezesem PiS. Oni nie ukrywają, że chodzi o zdyscyplinowanie sędziów pod kątem politycznym
— powiedział Donald Tusk na spotkaniu z dziennikarzami, odnosząc się do nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych.
Niezależnie od tego, ze nie wszyscy obywatele czują to jako bezpośredni atak na siebie, to warto, aby Polacy zrozumieli, że jeśli PiS-owi uda się podporządkować sądy, to będzie to atak na każdego Polaka
— stwierdził Tusk.
Jako były szef RE chce powiedzieć coś, co stało się czymś oczywistym nie tylko dla mnie: Świat, UE, będą starały się wspierać wszystkich, którzy chcą wspierać rządy prawa wyłącznie wtedy, kiedy Polacy tego będą chcieli. Zainteresowanie międzynarodowe jest wprost proporcjonalne do zainteresowania obywateli danego kraju
— dodał.
Nie należy atakować polskiego rządu za to, że stara się uzyskać dla Polski pewne ekskluzywne warunki. (…) Sam fakt, że rząd polski stara się o taki szczególny status Polski nie jest moim zdaniem niczym nagannym. (…) Dramatem jest treść tego, co załatwił premier Morawiecki. (…) Walczyć należało o zdecydowanie większą ilość pieniędzy na zmniejszenie emisji
— mówił Tusk, odnosząc się do ustaleń szczytu klimatycznego.
Stała się rzecz bardzo niebezpieczna jako Polski jako członka UE. Cały czas toczy się gra, czy Europa podzieli się na różne prędkości, czy będzie jednolita i solidarna. (…) Jeśli polskie władzy będą się cieszyły, ze UE nie jest jednolita, to jest to polityczne podcinanie sobie żył
— podkreślił szef EPL.
Tusk skomentował też wyniki prawyborów w PO.
Serce mi bije mocniej z radości, że jest to Kidawa-Błońska. (…) Ona jest wytrawnym politykiem, potrafi być twarda
— stwierdził.
Ten argument, że pokonało się Jarosława Kaczyńskiego w Warszawie, to nie jest wcale najmocniejszy atut Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Ona ma wiele mocniejszych atutów. Nie wiem dlaczego, trzeba pytać warszawiaków, ale pokonać Kaczyńskiego w Warszawie to nie jest jakiś wielki wyczyn
—mówię to też z własnego doświadczenia” - dodał.
Był szef RE ocenił, że Kidawa-Błońska to kandydatka „najlepsza z możliwych” do konfrontacji z obecnym prezydentem Andrzejem Dudą.
Nie zgadzam się fundamentalnie z tymi głosami, że jest być może za mało bojowa, za mało charyzmatyczna, bo jest dokładnie odwrotnie. Jeśli dzisiaj Polacy czegoś oczekują - ja np. tego oczekuję jako domniemany były kandydat, i oczekuję tego z wielkim pozytywnym napięciem - to tego, żeby w polskiej polityce czołową rolę zaczęli odgrywać ludzie - taka jest Małgorzata Kidawa-Błońska - którzy prezentują mocne, ale ciepło, a nie chłód czy wrogość
—mówił.
Polska polityka potrzebuje dzisiaj ludzi, którzy naprawdę mają wewnętrzną gotowość i zdolność robienia rzeczy dobrych i nie przeciwko ludziom, a dla ludzi i z ludźmi. Jestem absolutnie przekonany, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest absolutnie pod tym względem unikatowa w tej dzisiejszej polskiej polityce, bo ma autentyczną i bardzo gorącą pozytywność
—dodał.
Tusk ocenił, że Kidawa-Błońska jest „prawdziwa” w tym, że potrafi „łączyć ludzi”.
Jestem przekonany, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest bardzo dobrą kandydatką i ma naprawdę bardzo duże szanse wygrać te wybory
—mówił były premier.
Donald Tusk odniósł się też do wyborów na nowego przewodniczącego PO.
Dobra zmiana jest wtedy dobra, kiedy jest dobra. Jeśli przychodzi czas i są takie możliwości, że są zmiany na lepsze, to nie można się wahać ani chwili. Wiele wskazuje na to, że to jest ten czas, kiedy potrzeba zmiany pokoleniowej i energetycznej. Wszyscy znacie historię mojej przyjaźni z Grzegorzem Schetyną. (…) wysoko oceniam jego ostatni rok. Natomiast czy nie lepiej będzie, aby nowi ludzie wzięli sprawy w swoje ręce? Nie wykluczam, że tak jest
— powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ:
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477711-tusk-broni-kasty-pis-chodzi-o-zdyscyplinowanie-sedziow