Lider partii Razem Adrian Zandberg w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” zapowiedział, że Lewica stanie się główną siłą opozycyjną, zastępując borykającą się z problemami wewnętrznymi PO. Nie chciał jednak zdradzić, jakiego kandydata wystawi w zbliżających się wyborach prezydenckich.
Opowieść PiS, że za wszystkie patologie odpowiada grupa sędziów, która zaczęła orzekać przed 1989 rokiem, niczego nie wyjaśnia. Od upadku tamtego systemu minęło już 30 lat, więc zwalanie wszystkiego, co złe na PRL jest niepoważne
— stwierdził Zandberg w wywiadzie udzielonym gazecie, ignorując skutki braku dekomunizacji polskiego systemu sądownictwa.
W jego ocenie jedyną metodą na poradzenie sobie z aferą reprywatyzacyjną jest… ustawowe wygaszenie roszczeń reprywatyzacyjnych.
Zdaniem Zandberga „ręczne sterowanie prokuraturą przez PiS” nie spowodowało jej skuteczności. Nie potrafił jednak podać recepty na poprawienie jakości orzekania sędziów, aby nie wydawali oni niesprawiedliwych wyroków.
Lider partii Razem odniósł się ponadto do programu „Mieszkanie plus”, podkreślając, iż oddawanie publicznej ziemi prywatnym deweloperom to błąd i należałoby zamiast tego powołać publicznego dewelopera.
Zandberg zapowiedział, że Lewica stanie się główną siłą opozycyjną, zastępując borykającą się z problemami wewnętrznymi PO.
Zapytany, skąd jego ugrupowanie weźmie pieniądze na realizację prezentowanego przez siebie programu socjalnego, zapowiedział opodatkowanie wielkiego biznesu:
Lewica nie ma problemu z odpowiedzią: wielki biznes musi zacząć uczciwie płacić podatki. Mamy olbrzymią dziurę w CIT, PiS po jednym pomruku niezadowolenia Waszyngtonu zrezygnował z podatku cyfrowego
— oświadczył, zupełnie ignorując fakt, że system ściągania CIT został uszczelniony i w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy między wrześniem 2015 a wrześniem 2019, dochody budżetowe wzrosły aż o 86 mld zł i czyli o 40,6 procent.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rząd PO-PSL - wzrost dochodów budżetowych o 5 mld zł, rząd PiS-u - wzrost dochodów o 86 mld zł
Opowiedział się przy tym za ograniczeniem wydatków na obronność do 2 proc. PKB, ponieważ – jego zdaniem – 3 proc. PKB to za dużo.
Kończy się to nerwowymi zakupami w amerykańskim hipermarkecie z bronią, ale realnego bezpieczeństwa Polski to nie zwiększa
— powiedział, jakby wydatki na obronność państwa polskiego ograniczały się do zakupu amerykańskiego sprzętu.
Pieniądze trzeba wydawać rozsądnie. Dlatego jestem przeciwny takim projektom, jak budowa kolejnego bloku węglowego w elektrowni w Ostrołęce
— kontynuował wywód, zaznaczając, iż tej inwestycji nie chcą kredytować już nawet prywatne banki. W jego ocenie ze względu na konsekwencje klimatyczne są to pieniądze wyrzucone w błoto. Tym samym dał do zrozumienia, że nie zamierza walczyć o polski węgiel mimo że na nim opiera się od lat polska gospodarka.
Przekonywał, iż jego ugrupowanie jest proeuropejskie i oczekuje harmonizacji podatkowej i kompletnej unii bankowej.
Czas porozmawiać o unijnym podatku korporacyjnym, bo Wspólnocie łatwiej niż poszczególnym krajom opodatkować wielki biznes
— stwierdził.
Jego zdaniem nie ma sensu powrót do bloku państw narodowych, które łączy wspólny rynek. Nie chciał jednak odpowiedzieć, czy celem Razem jest federalne państwo europejskie i ograniczył się do zdawkowego „ta etykieta niewiele znaczy”.
W świecie, w którym korporacje są silniejsze gospodarczo od wielu krajów, uwspólnotowienie wzmacnia, a nie osłabia nasze państwa
— przekonywał, zapominając jednakże, że w obrębie tej wspólnoty istnieją jednak partykularne interesy, w szczególności forsowane przez tych największych. Zapomniał również, że w 2017 roku weszła w życie umowa CETA, która w praktyce uprzywilejowuje wielkie korporacje kosztem Unii Europejskiej.
Adrian Zandberg wypowiedział się również w kwestiach światopoglądowych, opowiadając się za dostępem do aborcji i adopcją dzieci przez pary homoseksualne.
Praktyki religijne czy udział w katechezie maleje. Dla rosnącej grupy Polaków normy Kościoła katolickiego nie są wiążące
— przekonywał, zupełnie ignorując fakt, iż polskie społeczeństwo w porównaniu z zachodnimi jest nadal konserwatywne.
aw/Dziennik Gazeta Prawna
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477547-lider-partii-razem-teskni-za-komuna