To jest okropne teraz, ale to minie za chwilkę. Pierwsze tygodnie poświęcę na odpoczynek. Będą święta Bożego Narodzenia, to odpocznę
– powiedziała Olga Tokarczuk na antenie RMF, w odpowiedzi na pytanie dot. ostatnich dni jej życia i towarzyszącego jej zmęczenia.
Tokarczuk, która odebrała wczoraj literacką nagrodę Nobla za rok 2018, mówiła dlaczego na uroczystość wybrała suknię nawiązującą do strojów sufrażystek.
Mężczyźni mają przechlapane, bo są we frakach. (…) Pomyślałam sobie, że skoro jestem piętnastą kobietą z noblem z literatury i minęło 110 lat od pierwszego nobla dla kobiety uznała, że będzie miło jak podkreślę nawet w zabawny sposób nawiązanie do tamtych czasów
– stwierdziła.
Po ceremonii Tokarczuk odwiedziła szwedzką bibliotekę publiczną przeznaczona celom integracji imigranckich dzieci.
Było cudownie, bardzo się wzruszyłam. Patrząc na te dzieci – kolorowe, w różnych ubraniach, witające mnie w różnych swoich językach, pomyślałam jakie to bogactwo Szwecja sobie przygarnęła wraz z imigrantami. Potencjał sposobów myślenia, wrażliwości, puli genetycznej
– powiedziała.
Przy okazji nawiązała do 2014 roku i początku masowej migracji z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy.
Zawsze w takich momentach jest mi wstyd za ten straszny 2014 rok, kiedy Polska nie przyjęła imigrantów. Nigdy nie potrafię tego zrozumieć
mly/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477255-tokarczuk-jest-mi-wstyd-ze-polska-nie-przyjela-imigrantow