Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy, pochwalił się na Twitterze, że wywiad, którego udzielił Robertowi Mazurkowi został nagrodzony nagrodą Grand Press 2019. Polityk nie krył z tego powodu dumy i podkreślił, że jest to ważna rozmowa. Na jego wpis zareagowali internauci oraz poseł Anna Maria Siarkowska.

Przypomnijmy, że w wywiadzie, o którym mówi Rabiej, wiceprezydent Warszawy, przedstawił swój prawdziwy plan.

Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją

— powiedział Paweł Rabiej w rozmowie z Robertem Mazurkiem na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”.

CZYTAJ TAKŻE: Rabiej ujawnia swój prawdziwy cel! „Wprowadźmy związki partnerskie, równość małżeńską, a na koniec adopcję dzieci”

Rozmowę z Rabiejem przeprowadzał red. Robert Mazurek. Jednak z wpisu wiceprezydenta Warszawy wynika, że to on prowadził ten wywiad. Rabiej dodał także, że „to była i jest ważna rozmowa”.

„Nie zmieniajmy społeczeństwa na siłę. Wpierw związki partnerskie i równość małżeńska, potem adopcja dzieci.” Jestem dumny, że mój wywiad z Robertem Mazurkiem został nagrodzony Grand Press 2019. To była - i jest - ważna rozmowa

— zachwycał się Rabiej.

Na jego wpis zareagowała poseł PiS Anna Maria Siarkowska, która zwróciła uwagę, że termin „równość małżeńska” jest kolejnym terminem ukutym przez ideologów skrajnej lewicy.

„Równość małżeńska” to kolejny termin ukuty przez ideologów skrajnej lewicy. Zakłamuje rzeczywistość, stawiając na równi związki jednopłciowe i małżeństwo. Nie dajmy się wprowadzić w błąd. Małżeństwo może stworzyć wyłącznie kobieta i mężczyzna. Uważajmy na język!

— podkreśliła Siarkowska.

Jeden z internautów zwróci uwagę, że Rabiej, jako gorliwy obrońca konstytucji, sam che ją łamać.

I tak gorliwy obrońca konstytucji po raz kolejny powtarza, że jego celem jest złamanie tejże konstytucji

— ocenił Damian Bury.

Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Nie jest nim natomiast związek dwóch, trzech, ośmiu ani dwudziestu mężczyzn. Nie jest nim również związek dwóch, trzech, ośmiu ani dwudziestu kobiet

— odpowiedział Rabiejowi Jeremiasz Dzikowski.

Cóż za wstrętna manipulacja. „Nie zmieniajmy społeczeństwa na siłę”? A kto niby to robi? ONI chcą zmieniać na siłę? ONI chcą zła, ale nie PAN. PAN (ON) jest wyrozumiały i na to nie pozwoli za szybko? TROCHĘ PÓŹNIEJ. ŁASKAWCA

— napisała „Aneczka”.

Ktoś dzisiaj zadał mądre pytanie czy wy odmienni seksualnie podziękowaliście rodzicom ze byli hetero!? Ja bym dołożył pytanie, co po was zostanie!? Ja wiem a wy!?

— dodał „Kumasiowaty”.

Postarajcie się te dzieci sobie urodzić. Normalne rodziny - po wielu latach leczenia! - często nie mogą doczekać się dziecka z adopcji, a wy chcielibyście gotowe? Należy się wam, ale „gest Kozakiewicza”…

— napisała „AnkaM”.

wkt/TT