We wcześniejszej wersji raportu NIK ws programu „Praca dla więźniów” wskazano jedynie uchybienia i nie było mowy o zawiadomieniach do prokuratury, a teraz jest ich 16 - zaznaczył wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Stąd - ocenił - możemy nie mieć tu do czynienia ze sprawą czysto merytoryczną.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
O zaprezentowany we wtorek raport NIK, w związku z którym Izba zdecydowała o skierowaniu 16 zawiadomień do prokuratury, wicerzecznik PiS był pytany w środę TV Republika.
Zaprezentowany wczoraj raport nie jest raportem nowym, to nie jest efekt nowych działań NIK. Nie oszukujmy się - ten czas prezesury prezesa Banasia jest na tyle krótki, że nie byłoby możliwe, żeby powstał raport i żeby przeprowadzić w międzyczasie kontrolę. Ten raport powstał już za kadencji poprzedniego szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego
— powiedział Fogiel.
Powołał się przy tym na wypowiedź byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który - jak relacjonował Fogiel - poinformował, że znał konkluzje raportu NIK.
Bo ten raport był po prostu raportem pokontrolnym; kontroli, która już się zakończyła
— dodał wicerzecznik PiS. Zwrócił też uwagę, że z wcześniejszej wersji raportu NIK, w którym wskazano jedynie na drobne uchybienia, nie wynikały tak daleko idące wnioski w postaci zawiadomień do prokuratury.
Stąd to moje niedowierzanie, że tu niestety możemy tym razem nie mieć do czynienia ze sprawą czysto merytoryczną, bo jeżeli wcześniej NIK nie widzi podstaw do kierowania wniosków do prokuratury, a wczoraj mieliśmy informacje o 16 wnioskach do prokuratury, to trudno nie zauważyć tego dodatkowego kontekstu, który się pojawił wokół Najwyższej Izby Kontroli
— powiedział Fogiel.
Przypomniał też, że sytuację obecnego szefa NIK Mariana Banasia wyjaśni prokuratura po zawiadomieniu złożonym przez CBA.
We wtorek NIK opublikowała raport nt. programu „Praca dla więźniów”. Wynika z niego, że wykryte zostały „liczne nieprawidłowości” w finansowaniu inwestycji i remontów realizowanych ze środków publicznych.
W ramach kontroli Programu „Praca dla Więźniów” ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, stwierdzono 27 przypadków udzielenia zamówień z naruszeniem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. Łączna kwota wydatkowanych w ten sposób środków, to ponad 115 mln zł
— przekazał NIK. Kontrolerzy wykryli również kilkanaście przypadków zaniżania wysokości czynszu dzierżawionych hal przemysłowych - według wyliczeń Izby straty z tego tytułu mogą sięgać nawet 37 mln złotych.
W związku z wynikami kontroli NIK podjęła decyzję o skierowaniu 16 zawiadomień do prokuratury. Dodatkowo rozpoczęła ogólnopolską kontrolę, która objęła Ministerstwo Sprawiedliwości, Centralny Zarząd Służby Więziennej oraz siedem innych jednostek. Ma ona potrwać do końca stycznia 2020 r.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477147-fogiel-raport-nik-nie-moze-byc-sprawa-czysto-merytoryczna