Nie chcę wierzyć, że raport NIK to robienie na złość komukolwiek; fakty o programie „Praca dla więźniów” świadczą o tym, że liczba pracujących osadzonych wzrosła, a najważniejszy celem programu jest resocjalizacja - mówił we wtorek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Fogiel ocenił w Polsat News, że program „Praca dla więźniów” odniósł sukces. Jak dodał, w czasie trwania programu trzykrotnie udało się zwiększyć liczbę pracujących, którzy odbywają karę więzienia. To, jak stwierdził, jest zyskiem dla samych więźniów, ponieważ praca umożliwia np. dłużnikom alimentacyjnym rozpoczęcie spłacania swoich zobowiązań.
Fakty świadczą o tym, że liczba pracujących więźniów wzrosła, a najważniejszym celem programu jest resocjalizacja przez pracę
—podkreślił polityk.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Fogiel zauważył, że obecny prezes NIK Marian Banaś w czasie sprawowania swojej funkcji nie był w stanie przeprowadzić kontroli i sporządzić raportu dotyczącego tego programu.
To jest, opieram się na słowach Patryka Jakiego (b. wiceszef MS), sięgnięcie do raportu, który zrealizował jeszcze poprzedni prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Wtedy wnioski z tego raportu zdaniem NIK nie upoważniały do składania zawiadomień do prokuratury
—stwierdził Fogiel.
Trudno nie dziwić się temu, że wcześniej ten sam raport nie dawał asumptu do składania takich wniosków, a teraz zdaniem NIK daje
—dodał. Fogiel stwierdził jednocześnie, że nie chce wierzyć w to, iż raport NIK to robienie na złość komukolwiek.
We wtorek NIK opublikowała raport nt. programu „Praca dla więźniów”. Wynika z niego, że wykryte zostały „liczne nieprawidłowości” w finansowaniu inwestycji i remontów realizowanych ze środków publicznych.
W ramach kontroli Programu +Praca dla Więźniów+ ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, stwierdzono 27 przypadków udzielenia zamówień z naruszeniem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. Łączna kwota wydatkowanych w ten sposób środków, to ponad 115 mln zł
—przekazał NIK. Kontrolerzy wykryli również kilkanaście przypadków zaniżania wysokości czynszu dzierżawionych hal przemysłowych - wg wyliczeń Izby straty z tego tytułu mogą sięgać nawet 37 mln zł.
CZYTAJ WIĘCEJ:
W związku z wynikami kontroli NIK podjęła decyzję o skierowaniu 16 zawiadomień do prokuratury. Dodatkowo rozpoczęła ogólnopolską kontrolę, która objęła Ministerstwo Sprawiedliwości, Centralny Zarząd Służby Więziennej oraz siedem innych jednostek. Ma ona potrwać do końca stycznia 2020 r.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477102-wicerzecznik-pis-zdziwiony-dzialaniami-nik