Od początku było wiadomo, że to wezwanie czy zaproszenie nie rodzi skutków prawnych – stawiennictwo nie było obowiązkowe
— mówi portalowi wPolityce Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwości o odmowie udziału w obradach senackiej komisji samorządu terytorialnego i administracji państwowej przez Mariana Banasia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NIK rozpoczął kontrolę, która objęła m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości. Izba przyjrzy się programowi „Praca dla więźniów”
Senator komentuje ostatnią aktywność Mariana Banasia i informacje o kontroli programu „Praca dla więźniów” przeprowadzonej przez NIK.
Od początku było wiadomo, że to wezwanie czy zaproszenie nie rodzi skutków prawnych – stawiennictwo nie było obowiązkowe. Można było zakładać, że z powodu strategii, jaką przyjął pan prezes Banaś, aby minimalizować kontakty z parlamentarzystami i dziennikarzami, będzie się starał unikać tej obecności
— mówi Jan Maria Jackowski.
Szkoda, że pan prezes nie skorzystał z tej okazji. Jest to ze szkodą dla wyjaśniania wszelkich spraw związanych z bieżącą działalnością NIK, ale w ten sposób zostało również uniemożliwione szersze wyjaśnienie niejasności wokół oświadczeń majątkowych pana prezesa
— podkreśla.
Senator zaznacza, że nie zna szczegółów kontroli NIK dotyczącej programu „Praca dla więźniów”.
Nie znam szczegółów tej kontroli. Natomiast w tej chwili pan prezes Banaś będzie niewątpliwie starał się wykazać profesjonalizmem i merytorycznością. Tak, aby uniknąć np. potencjalnych zarzutów, że NIK posiada wiedzę o jakichś ewentualnych nieprawidłowościach, a nie kieruje spraw do prokuratury. To działa oczywiście w dwie strony. Może być z tego punktu widzenia krytykowany przez opozycję albo przez obóz rządzący
— wskazuje senator.
Ta kontrola była zainicjowana znacznie wcześniej, w czasach kiedy prezesem był pan Krzysztof Kwiatkowski, a więc nie jest to nowa inicjatywa prezesa Banasia, tylko kontynuacja sprawy, która ma swoje korzenie jeszcze w poprzedniej prezesurze NIK
— dodaje.
Prace ponoć trwają, ponieważ zapowiadał je pan premier Morawiecki. Natomiast szczegółów tego tzw. „Planu B” nie znam
— odpowiada z kolei na pytanie o to, czy Prawo i Sprawiedliwość pracuje nad prawnymi rozwiązaniami umożliwiającymi odwołanie prezesa NIK.
CZYTAJ TAKŻE: ABW sprawdza poświadczenia bezpieczeństwa Banasia. Żaryn: Służby zebrały informacje dające podstawy do wszczęcia kontroli
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/476998-nowa-strategia-banasia-jackowski-unika-parlamentarzystow