Szymon Hołownia w gdańskim Teatrze Szekspirowskim oficjalnie zadeklarował chęć wzięła udziału w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Prezenter, pisarz, publicysta w swoim przemówieniu dużo miejsca poświęcił wspólnocie, solidarności czy potrzebie zakopania podziałów. Po wystąpieniu, Hołownia usiadł do rozmowy z dziennikarką Radia ZET, która pytała go m.in. o to, kto będzie finansował jego kampanię wyborczą. Specjalnie dla Państwa, zebraliśmy komentarze polityków i publicystów, którzy na Twitterze na bieżąco komentowali wystąpienie publicysty.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Marcin Wikło: Po co Polakom prezydent Szymon Hołownia? Festiwal banału na starcie kampanii
Podsumowując przemówienie #holownia: merytoryczna pustka, zero konkretów, tak naprawdę wiemy o nim tyle samo ile przed jego przemówieniem. Ciekawi natomiast co innego- sądząc po wpisach w Platformie duży niepokój. Czemu opozycyjny TVN wystawił kandydata przeciw PO i lewicy?
—napisał Kazimierz Smoliński, poseł PiS.
Start Szymona Hołowni to dla nas doskonała wiadomość. Otwiera się realna szansa na wejście kandydata @KONFEDERACJA_ do drugiej tury!
—napisał Krzysztof Bosak.
Wejście do gry Szymona Hołowni to, zgodnie ze wcześniejszymi przypuszczeniami, problem przede wszystkim dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Władysława Kosiniaka-Kamysza. W puli ok. 35 proc. wyborców szerokiego centrum partycypować będzie nie dwójka a trójka kandydatów
—przekonuje Marcin Palade.
„System sie zawiesił. Nie ruszy póki nie zostanie wmontowany niepartyjny bezpiecznik”. „Chodźcie ze mną. Zrobimy to. Mówię wam”. Hołownia w Gdańsku jak wczesny Biedroń
— komentuje wystąpienie Szymona Hołowni Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.
Dziennikarka Zet zadaje Hołowni same wygodne pytania. Zero do docisku. Może dlatego, że prowadziła mu kiedyś spotkania autorskie
— ocenia Semka.
Ataki na Hołownię prowadzone są z każdej strony. I nic dziwnego. Dzisiaj pokazał zero konkretów. Póki jest pustą formą każdy wyborca może sobie znaleźć w Hołowni to co mu najbardziej pasuje. Długo tak nie ujedzie, ale pokazuje dramatyczny stan konkurencji
—stwierdził Jan Śpiewak.
Nie mogę się przemóc się do Hołowni w tej roli. Za dużo w tym sztuczności, wymuskania, jakiejś egzaltacji i skupienie na sobie, a właściwie zakochania w sobie. Widać, że gość uwielbia siebie słuchać
—napisał Michał Majewski.
Chciałem wysłuchać dynamicznego i nowoczesnego expose Hołowni, a słucham średniego kazania…
— pisze Piotr Mieśnik, dziennikarz wp.pl.
W konkursie na wykład o problemach świata @tokarczuk_olga wygrywa z @szymon_holownia. U niej pięknie, poważnie, o realnych wyzwaniach, u niego bon moty i opowieść w stylu pretendentki w konkursie Miss Świata - nakarmimy głodnych, uzdrowimy chorych i kochamy się, w klimacie eko
—oceniła Katarzyna Lubnauer.
Podsumowując i skracając: Szymon Hołownia chciałby, żeby wszystkim było fajnie
— dodaje.
Jeszcze Szymon Hołownia nie skończył mówić, a już jest atakowany. Patrzcie kto uderza w Hołownię, to zobaczycie która strona boi się jego kandydowania najbardziej i komu może odebrać wyborców
— przekonuje Jacek Nizinkiewicz, publicysta „Rzeczpospolitej”.
Hołownia: „mówie to jako katolik, trzeba przeprowadzić przyjazny rozdział państwa od Kościoła.” Mocne. I trudno zaatakować Hołownię jako lewaka antykościelnego
— dodaje.
Hołownia na poważnie, nawet lekko przygaszony, bez showmaństwa. Mądrym gestem było przywołanie tragedii mordu politycznego na Pawle Adamowiczu. Powołanie się na wspólnotę, odpowiedzialność i kwestię ekologiczne ma sens
— podkreśla Nizinkiewicz.
Na pewno nie lekceważyłbym Szymona Hołowni. Szacunek, że podjął ryzyko odejścia z show-biznesu i wejścia do polityki, życzę powodzenia w wyborach, na pewno z nim będzie ciekawiej, ale to nie moja poetyka, nie moja bajka. Ot, intrygujący eksperyment społeczny który będę obserwować
— ocenia publicysta „Do Rzeczy” i wp.pl Marcin Makowski.
Hołownia mówi tak, jak się powinno mówić. Prosto, ale nie prostacko, do ludzi, barwnie, ale wprost. Ma dystans do siebie, jest na ludzie, ale nie przesadnym. Nie wiem jak będzie, ale tu i teraz podoba mi się
— zachwyca się Eliza Michalik.
Pierwsze przemówienie #holownia imho kreuje go na Biedronia w wersji light. Celebrycki liberalny katolicyzm doprawiony polityczną poprawnością. Mdły, nijaki. Pytanie - kto do tego stopnia uwierzył, że w Polsce uda się przed prowadzić wariant UKR, że zainwestował pieniądze
— pisze Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”.
Hołownia stworzył wspaniałe fundacje pomagające najsłabszym. Jest potrzebny oddolny głos - od wewnątrz - za reformą Kościoła katolickiego. Dający nadzieję tym, którzy się do niego rozczarowali. Robi wiele pożytecznych rzeczy. I powinien przy tych działaniach pozostać
— komentuje Leszek Jażdżewski.
Kolejny po Biedroniu kandydat, który wygłaszania kazanie i sprawia wrażenie, że lubi słuchać swojego głosu. Przedstawienie „Kandydata na kandydata” i rozmowa z dziennikarką wyglądają na jakiś ciąg dalszy jakiegoś show w TVN
— dodaje.
Pierwsze brawa dla Hołowni za słowa o rozdziale Kościoła od państwa. Symptomatyczne. Ale myślę, że będą kandydaci bardziej od niego w tej sprawie wiarygodni
— pisze Jażdżewski.
Hołownia jak na kandydata spoza partii politycznych zaskakująco podobnie do innych, którzy do tej pory w stawce: koniec kłótni, rozmowa, ekologia, rozwój, normalność. Różni go na razie tylko to, że jest nowy. Nie można tego całkowicie lekceważyć
— zauważa Maciej Gdula, ekspert partii Wiosna.
Szymon #Hołownia kieruje przekaż do wyborcy opozycyjnego. IMHO będzie urywał punkty głównie PO, może trochę Lewica. Dla Andrzeja Dudy, to dobra wiadomość. Ciekawe co pójdzie za tą kandydaturą - bo to bez wątpienia budowa kapitału który czemuś ma służyć
—napisał dziennikarz „Rzeczpospolitej”.
Dla lewicy Hołownia będzie zbyt kościelny, dla PiSowców zbyt salonowy. Jego start to zła wiadomość głównie dla KosiniakKamysz i osoby, którą wystawi (na ścięcie, jak się nie ogarną) Platforma
— twierdzi lewicowy publicysta Jakub Majmurek.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/476714-politycy-i-publicysci-oceniaja-wystapienie-holowni