W „Gazecie Wyborczej” ukazał się obszerny wywiad z Donaldem Tuskiem. Były przewodniczący Rady Europejskiej podsumował pracę na tym stanowisku. Komentował również wydarzenia w Unii Europejskiej i w Polsce.
Najważniejsze dla Tuska w czasie, gdy pełnił funkcję szefa Rady Europejskiej była oczywiście Polska i nieustanna troska o nią…
Nie ukrywam, że emocjonalnie zdecydowanie bardziej przeżywałem to, co dzieje się w Polsce, niż funkcję szefa Rady Europejskiej. Niestety, polska władza dostarczała wystarczająco dużo powodów, żeby przejmować się właściwie każdego dnia
— mówił.
Stwierdził, że najbardziej bolesnym wydarzeniem dla niego jako dla szefa Rady Europejskiej był brexit. Tłumaczył się, że nic nie mógł zrobić, żeby zatrzymać ten proces.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Saryusz-Wolski: Tusk zaszkodził Polsce, Europę Środkową zawiódł, Unii Europejskiej nie przysporzył korzyści
Ujawnił też dlaczego napisał książkę zatytułowaną „Szczerze”…
(…) jeśli będziemy zbyt długo trzymać informację o trzewiach polityki w tajemnicy, to będziemy przegrywać konfrontację z kłamcami. To główny powód dla którego zdecydowałem się na książkę już teraz
— próbował przekonywać.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk chwali się swoją książką. Internauci komentują: Mam nadzieję, że to opowieść o zmuszaniu Polaków do roboty do śmierci
Ja wolę traktować jako incydent rządy PiS, a nie poprzednie 25 lat
— stwierdził.
Przekonywał, że nikogo nie namawiał, żeby Polską zajmowała się Rada Europejska.
Ale Timmermansowi wystawiłbym bardzo pozytywną ocenę
— podkreślił.
W dalszej części rozmowy natomiast stwierdził, że nie ma „dylematów i żadnych oporów”, kiedy sprawy Polski trafiają do TSUE albo do Komisji Weneckiej.
Uważam, że jeśli ulica i zagranica pilnują, by PiS nie za bardzo przekraczał pewne granice, to jest wyłącznie z korzyścią dla Polski
— ocenił i dodał, że jako szef EPL będzie dbał, żeby „te sprawy nie zostały zamiecione pod dywan”.
Nie zabrakło w rozmowie pseudoteologicznych i pseudoreligijnych wynurzeń. Tusk stwierdził, że krytykowanie przez PiS migrantów i mniejszości seksualnych jest „antychrześcijańskie i antydemokratyczne”.
Tusk nie potrafił ukryć swojej fascynacji prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Świetnie rozumieliśmy się z Macronem. Ze swą energią, optymizmem, oddaniem jest nadzieją dla przyszłości dla Europy. A ponadto jest jednym z najskuteczniejszych adwokatów demokracji liberalnej
— stwierdził.
ems/„Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/476571-a-to-dobretusk-ujawnia-wyborczej-dlaczego-napisal-ksiazke