”Kasta” sędziowska bierze sprawy w swoje ręce? Sędziowie Małgorzaty Gersdorf uchylili dzisiaj uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie decyzji o odmowie opiniowania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego! To efekt wyroku TSUE z 19 listopada, który umył ręce od konfliktu w polskim sądownictwie i Sądowi Najwyższemu oddał ocenę przedmiotu sporu, czyli ocenę pytania prejudycjalnego SN do Trybunału.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Jest orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE! „To Sąd Najwyższy powinien badać niezależność Izby Dyscyplinarnej”
UJAWNIAMY. Czy Sąd Najwyższy oszukał TSUE? Mamy szokującą opinię prawną w sprawie głośnego wyroku
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa UE, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego. (…). Krajowa Rada Sądownictwa nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej i jest to punkt wyjścia do oceny, czy Izba Dyscyplinarna SN jest niezawisła.Zwracamy uwagę, ze jeśli chodzi o porządek krajowy, to istnieje rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego, które określa organy za zgodne z konstytucją. To jednak nie zwalnia Sądu Najwyższego z oceny, czy przepisy są zgodne z prawem Unii Europejskiej
– uzasadniał Sąd Najwyższy.
Wyrok Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego został wydany w pierwszej z trzech spraw, których dotyczyło orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada br.
W uzasadnieniu wyroku Izby Pracy SN sędzia Bieniek wskazał, że KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej i jest to punkt wyjścia do oceny, czy Izba Dyscyplinarna SN jest niezawisła.
Listopadowy wyrok unijnego trybunału zapadł w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Trybunał orzekł, że to SN ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Zakończone w czwartek postępowanie przed SN dotyczyło odwołania się jednego z sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa w przedmiocie opinii z lipca 2018 r. co do dalszego zajmowania stanowiska sędziego NSA.
Zgodnie z nową ustawą o SN sprawy takich odwołań należą do właściwości Izby Dyscyplinarnej SN. Według listopadowego orzeczenia TSUE, jeśli SN uznałby, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby - zgodnie z wyrokiem TSUE - przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie do tej Izby należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia w stan spoczynku sędziów SN.
To jednak nie koniec. Izba Pracy jednocześnie oddaliła też wniosek prezesa Izby Dyscyplinarnej SN o przekazanie sprawy do tej Izby. Sąd, w swoim ustnym uzasadnieniu, podważył kompetencję Trybunału Konstytucyjnego.
Wyrok skomentował w TVP.INFO Piotr Andrzejewski, członek Trybunału Stanu, który podkreślił, że najważniejszym organem, który decyduje o zgodności z konstytucją instytucji i organów sądowniczych jest Trybunał Konstytucyjny, a nie SN lub TSUE.
Wyrok (SN - red.) oznacza przydanie orzeczeniu TSUE kompetencji, których nie posiada jeśli chodzi o modyfikowanie polskiego systemu prawa i wydanych ustaw. Trzeba się odwołać do pryncypiów. Niezależność i sprawowania władzy sądowniczej jest wpisana do polskiej konstytucji i zasad prawa. Nie dotyczy ona instytucji i regulacji, a orzecznictwa. To my jesteśmy uprawnieni, w ramach art. 45 konstytucji, do kontrolowania sędziego i składu orzekającego: czy spełnia wymóg niezawisłości. Żaden sąd, oprócz TK, nie ma prawa do określenia czy ustawa wskazująca jak kształtować instytucje wymiaru sprawiedliwości jest zgodna z zasadą konstytucyjności i polską zasadą niezawisłości sędziowskiej
– przypomniał Piotr Andrzejewski.
Jak podkreślił sędzia Prusinowski, który przewodniczył składowi wydającemu wyrok SN, wykładania zawarta w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada br. „wiąże każdy sąd w Polsce, a także każdy organ władzy państwowej, zaś wyrok TSUE wyznacza jednoznaczny i precyzyjny standard oceny niezawisłości i bezstronności sądu, jaki obowiązuje we wszystkich krajach UE”.
Każdy sąd w Polsce ma obowiązek badać z urzędu, czy standard przewidziany w wyroku TSUE jest zapewniony w rozpoznawanej sprawie. Wykonując ten standard, SN uznał, że obecna Krajowa Rada Sądownictwa nie jest organem bezstronnym i niezawisłym, zaś Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa UE i krajowego
Z kolei wygłaszający uzasadnienie czwartkowego wyroku SN sędzia Bohdan Bieniek powiedział, że „przez blisko dwa lata KRS nie podjęła stanowisk i uchwał sprzeciwiających się atakom na poszczególnych sędziów, na przykład takich, których dotykały represje dyscyplinarne za czynności orzecznicze”.
Rada nie zajęła pozytywnego stanowiska względem przenoszonych bezprawnie w stan spoczynku sędziów SN i NSA.(…). Sędziowie członkowie KRS są beneficjentami zmian w wymiarze sprawiedliwości, wprowadzanych przez władzę wykonawczą i ustawodawczą, zostali delegowani do wyższych instancji, część z nich pełni funkcje prezesów i wiceprezesów
Jak zaznaczył sędzia Bieniek, taka ocena KRS jest punktem wyjścia do oceny, czy Izba Dyscyplinarna SN jest niezawisła.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/476216-kluczowy-wyrok-sn-w-sprawie-tsue-kasta-neguje-krs