Kosiniak-Kamysz ocenia szanse Hołowni: Przejście z jednego świata do drugiego nie jest rzeczą prostą. Zobaczymy, jak "wyjdzie w praniu"

To zawsze jest jakaś świeżość, nowość. Podchodzę do tego z szacunkiem. Zobaczymy, jak „wyjdzie to w praniu”

—powiedział na antenie radiowej Trójki Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o ew. start w wyborach prezydenckich Szymona Hołowni.

Przejście z jednego świata do drugiego nie jest rzeczą prostą. Życzę wszystkiego dobrego. Konkurencja będzie dobra dla Polski i o to chodzi

—dodał.

Szef ludowców odniósł się również do sugestii Donalda Tuska, wedle której Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe powinny zbudować „umiarkowane centrum”.

Umiarkowane centrum – akurat ta nazwa mi się podoba, bo ją stosujemy i to jest opis Koalicji polskiej. Jest już w Polsce umiarkowane centrum i trzeba je wspierać. Tworzymy je z Pawłem Kukizem, Markiem Biernackim, Jackiem Protasiewiczem. Nie sądzę, żeby lewicowa Platforma chciała budować umiarkowane centrum. Nie sądzę, że to jest ten kierunek i to zaproszenie

—odpowiedział lider ludowców.

Kosiniak-Kamysz pytany był również o kampanię prezydencką. Szef PSL przypomniał, że to on jako pierwszy zakomunikował, że chce wziąć udział w wyborach.

Mamy pomysł na kampanię

—podkreślił Kosiniak-Kamysz, dodając, że chciałby, aby zaangażował się w nią Paweł Kukiz.

Chciałbym, żeby się aktywnie włączył. Jest szefem rady Koalicji Polskiej, dostał w poprzednich wyborach prezydenckich 20 proc. głosów. Umówiliśmy się, że będziemy mocno jeździć po kraju i promować nasze propozycje ustawowe. Paweł Kukiz był na Lubelszczyźnie. Jako jedyny w debacie o expose premiera zaapelowałem o poprawę losu przedsiębiorców. Trzeba wprowadzić dobrowolność opłacania ZUS

—mówił polityk.

kk/Trójka