Prezydent Andrzej Duda przybył w środę do Watford pod Londynem, by wspólnie z przywódcami pozostałych 28 państw członkowskich NATO wziąć udział w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej. Duda ma też m.in. spotkać się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
CZYTAJ TAKŻE: „Śmierć mózgu NATO”? Prezydent Duda odpowiada Macronowi: Zaproponuj, jak poprawić naszą współpracę w Sojuszu. Konkretnie
W Pałacu Buckingham przyjęcie dla przywódców NATO, na zewnątrz… protest. Głównie przeciwników Trumpa
NATO jest dla Polski bardzo ważne. Decyzja o przystąpieniu w 1999 roku naszego kraju do Sojuszu była kluczowa. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że jesteśmy częścią tego najważniejszego Sojuszu na świecie, Sojuszu, który gwarantuje wolność i bezpieczeństwo
— powiedział prezydent, wchodząc do położonego na przedmieściach Londynu luksusowego centrum hotelowo-golfowego Grove, gdzie odbywa się spotkanie liderów NATO.
Po ceremonii powitania przywódcy 29 państw tworzących powstały 70 lat temu Sojusz Północnoatlantycki zapozują do wspólnego pamiątkowego zdjęcia.
O godz. 10 miejscowego czasu (godz. 11 w Polsce) rozpocznie się trzygodzinna sesja z udziałem głów państw i szefów rządów państw NATO. Po niej zaplanowano konferencję prasową sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego Jensa Stoltenberga.
Przywódcy mają się zająć m.in. podsumowaniem roli NATO w walce z terroryzmem, a także przedyskutować relacje z Rosją. Mowa ma być też o przyszłych porozumieniach dotyczących kontroli zbrojeń. W NATO trwa dyskusja, co zrobić po tym, gdy przestał obowiązywać traktat o likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu (INF), zawarty jeszcze w okresie zimnej wojny przez USA i Związek Sowiecki.
Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski, który towarzyszy polskiemu przywódcy podczas szczytu, przekazał PAP, że po zakończeniu obrad planowane jest spotkanie bilateralne prezydentów Polski Andrzeja Dudy i Francji Emmanuela Macrona.
W trakcie szczytu polski prezydent weźmie też udział w lunchu roboczym, na który prezydent USA Donald Trump zaprosił liderów krajów, które przeznaczają 2 proc. PKB na obronność. Na godz. 15 czasu lokalnego (godz. 16 w Polsce) zaplanowano spotkanie prezydenta Dudy z mediami.
Rok temu na szczycie NATO w Brukseli za sprawą prezydenta USA jednym z głównych tematów była kwestia wydatków państw sojuszniczych. Trump krytykował część europejskich krajów za to, że wydają za mało na obronność.
W piątek sekretarz generalny NATO Stoltenberg ogłosił, że wydatki europejskich krajów Sojuszu i Kanady na obronność zwiększą się w tym roku o 4,6 proc., a łącznie środki, jakie przeznaczą one na ten cel do 2024 roku, będą wyższe o 400 mld dolarów w porównaniu z 2016 rokiem.
Jubileuszowe spotkanie odbywa się w cieniu podziałów między państwami członkowskimi. Chodzi przede wszystkim o głośną wypowiedź prezydenta Francji Macrona z początku listopada, gdy powiedział, iż doświadczamy „śmierci mózgu” NATO, a także o działania Turcji, która najpierw kupiła wbrew stanowisku USA rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400, a w ostatnich dniach zagroziła zablokowaniem planu obrony dla krajów bałtyckich i Polski, jeśli NATO nie uzna ugrupowań, z którymi walczy Turcja, za terrorystów.
Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego, znana jako Sojusz Północnoatlantycki (NATO), została założona w 1949 roku dla zagwarantowania wolności i bezpieczeństwa krajom członkowskim przy użyciu środków militarnych i politycznych. W 1990 roku podczas szczytu NATO w Londynie przyjęto deklarację na rzecz rozwoju relacji partnerskich z krajami Europy Środkowej i Wschodniej. W jej rezultacie 12 marca 1999 roku Polska (wraz z Węgrami i Czechami) wstąpiła do Sojuszu. W tym roku minęła 20. rocznica tego wydarzenia.
Reformy NATO wydają się być niezbędne, szczególnie po tym jak Trump kwestionował znaczenie organizacji (na szczycie NATO w 2018 roku prezydent USA za zamkniętymi drzwiami sugerował opuszczenie Sojuszu, ale potem - już publicznie - pozytywnie wyrażał się o organizacji), a Macron w wywiadzie dla „The Economist” w listopadzie mówił o ”śmierci mózgu” NATO. Wcześniej oświadczył, że Europa potrzebuje „prawdziwej europejskiej armii”, by mogła obronić się sama.
Kolejnym przykładem problemów jest blokowanie przez Turcję planu pomocy NATO dla Polski i krajów Bałtyckich dopóki Sojusz nie zaoferuje jej politycznego poparcia w walce przeciw kurdyjskim milicjom YPG w Syrii. W środę rano sekretarz generalny NATO Stoltenberg poinformował, że rozmawiał o tej sprawie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, ale nie powiedział, czy uda się ten spór rozwiązać.
Punktem zapalnym w NATO jest też wycofanie się USA z północno-wschodniej Syrii bez uprzedzenia. Wywołało to poruszenie u części sojuszników.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/476032-prezydent-duda-na-radzie-polnocnoatlantyckiej-w-watford