Prof. Kamil Zaradkiewicz walczy o możliwość normalnego orzekania w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego! Dziś wniósł więc o wszczęcie egzekucji świadczenia, które zawarto w postanowieniu z 20 grudnia 2018 roku, a które pozwalało mu orzekać, jako „nowemu” sędziemu Sądu Najwyższego. Sędzia Kamil Zaradkiewicz przypomina, że sędzia Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej SN i znany zausznik prezes Małgorzaty Gersdorf uniemożliwia mu normalne orzekanie w Sądzie Najwyższym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Gersdorf chce głowy Zaradkiewicza! Domaga się postępowania wyjaśniającego po tym jak sędzia przekazał pytania prawne do TK
CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Spełnia się czarny sen Gersdorf! Trybunał Konstytucyjny nadał bieg sprawie pytań prawnych Zaradkiewicza!
Kamil Zaradkiewicz chce też zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym o rozstrzygnięcie, czy znowelizowana ustawa o Sądzie Najwyższym, w artykule dotyczący przechodzenia I Prezes Sądu Najwyższego w stan spoczynku jest zgodna z konstytucją.
Wnoszę o (…) zwrócenie się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym o rozstrzygnięcie wątpliwości co do zgodności art. 2 ust. 4 ustawy z dnia 21 listopada 2018 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym (Dz. U. poz. 2507), w zakresie, w jakim przepis ten przewiduje możliwość przywrócenia na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego po przejściu osoby je piastującej w stan spoczynku - z art. 183 ust. 3 w zw. z art. 180 ust. 4 Konstytucji RP.
– czytamy we wniosku Kamila Zaradkiewicza.
Zgodnie z wnioskiem o egzekucję, Sąd Najwyższy jest więc „dłużnikiem”, a Kamil Zaradkiewicz „wierzycielem”. To ważne dla dalszych punktów wniosku sędziego, który już kilkakrotnie zagonił sojuszników prezes Małgorzaty Gersdorf w SN w kozi róg.
Wnoszę o (…) wyznaczenie dłużnikowi 14 dni do spełnienia świadczenia, o którym mowa w tytule wykonawczym, w zakresie, o którym mowa w pkt I wniosku. (…) na podstawie art. 10501 § 1 k.p.c. w zw. z art. 1050 k.p.c. w zw. z art. 743 § 1 k.p.c., zagrożenie dłużnikowi nakazaniem zapłaty na rzecz wierzyciela (strony powodowej) sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości aktualnej stawki jednodniowego wymiaru dodatku funkcyjnego Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracami Izby Cywilnej za każdy dzień zwłoki w wykonaniu czynności.
– czytamy we wniosku Zaradkiewicza.
Po bezskutecznym upływie terminu do wykonania czynności – w razie uwzględnienia wniosku, o którym mowa w pkt IV lit. 1) – nakazanie dłużnikowi zapłaty sumy, o której mowa w tym wniosku, zaś w przypadku uwzględnienia wniosku ewentualnego (pkt IV lit. 2)) – nałożenie na dłużnika grzywny oraz wyznaczenie nowego terminu do wykonania czynności, z zagrożeniem surowszą grzywną.
– podkreśla Kamil Zaradkiewicz.
Sędzia Kamil Zaradkiewicz przypomina, że Zawistowski, jako Prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, nie wykonał w sposób należyty postanowienia z 20 grudnia 2018 r. Izoluje Zaradkiewicza w wyznaczaniu spraw. To nie koniec. 25 listopada Zawistowski zwrócił się z kuriozalnym apelem do „nowych” sędziów Izby Cywilnej, by ci wyłączyli się od orzekania, po wyroku TSUE. Sędziowie nie posłuchali wezwania i wydali mocne oświadczenie, w którym nie zgadzają się na tego typu pomysły.
Izolowanie w ramach jednej grupy składów orzekających (poprzez wyznaczanie powoda jedynie do składów „odrębnych” z udziałem SSN SSN Jacka Greli, Beaty Janiszewskiej, Marcina Krajewskiego, Małgorzaty Manowskiej, Joanny Misztal-Koneckiej oraz Tomasza Szanciły i niewyznaczanie powoda do składów z udziałem innych sędziów niż powołani w dniu 10 października 2018 r.) stanowi rażące naruszenie § 83a ust. 1 rozporządzania Prezydenta RP - Regulamin Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2018 r. (Dz. U. poz. 660 z późn. zm.), a w związku z tym także zabezpieczenia udzielonego w niniejszej sprawie. Oba akty nie dają bowiem podstaw do takiego różnicowania i izolowania składów. Nie znajduje także podstaw niewyznaczanie powoda do pewnych kategorii spraw, np. rozpoznania zagadnień prawnych (sygnatury CZP). Wstrzymanie wyznaczania wierzyciela z powołaniem w oświadczeniu z 25 listopada 2019 r. jako rzekomej podstawy jego dokonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2019 r. stanowi także rażącą obrazę prawa, skoro wyrok TSUE dotyczy oceny, jakiej ma dokonać sąd pytający w konkretnej sprawie i na podstawie konkretnego stanu faktycznego.
– pisze w uzasadnieniu Kamil Zaradkiewicz.
Brak w konsekwencji w ocenie wierzyciela w polskim prawie jakichkolwiek podstaw do wskazanych powyżej działań (zaniechań) działającego jako organ dłużnika Prezesa Izby Cywilnej sędziego SN Dariusza Zawistowskiego, a także niewyjaśnienie na mój wniosek podstawy zaniechania od wielu miesięcy, nie tylko oznacza niewykonanie postanowienia o zabezpieczeniu, ale także daje podstawę uzasadnionej obawy o brak dbałości o interes stron postępowań przed Sądem Najwyższym oraz arbitralność. To zaś stanowi niedopuszczalną ingerencję nie tylko w konstytucyjną zasadę niezawisłości sędziowskiej, lecz także w przysługujące stronom prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP).
– dodaje Zaradkiewicz.
Prof. Kamil Zaradkiewicz podnosi też kwestię pytania prawnego, które kieruje do Trybunału Konstytucyjnego. Pytanie to dotyczy znowelizowanej w listopadzie 2018 roku ustawie o Sądzie Najwyższym, w tym zapisy o przywróceniu Małgorzaty Gersdorf na stanowisko I Prezes Sądu Najwyższego.
Zgodnie z art. 2 ust. 4 ustawy z dnia 21 listopada 2018 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym miało bowiem dojść do przywrócenia ex lege na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego SSN Małgorzaty Gersdorf. Tymczasem rozwiązanie takie budzi istotne zastrzeżenia konstytucyjne w zakresie, w jakim przepis ten przewiduje możliwość przywrócenia na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego po przejściu osoby je piastującej w stan spoczynku. Ustawa wywołuje skutki z mocą wsteczną. Z Konstytucji RP nie wynika zaś możliwość ponownego objęcia stanowiska Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, który jest powoływany wyłącznie na jedną kadencję (art. 183 ust. 3). W ocenie wierzyciela (Zaradkiewicza - red.) istnieje zatem poważna wątpliwość natury konstytucyjnej co do tego, czy jej przedterminowe zakończenie wobec przeniesienia w stan spoczynku podlega wznowieniu.
– pisze Kamil Zaradkiewicz.
Przeniesienie w stan spoczynku na mocy dotychczas obowiązujących przepisów nie zostało uznane przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z Konstytucją RP, tymczasem sama ustawa zasadnicza w tym zakresie dopuszcza swobodę uznania ustawowego w związku z brakiem reguł dotyczących wieku przejścia w stan spoczynku. Co istotne, kadencja Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego jest pochodną statusu piastującej to stanowisko osoby jako sędziego orzekającego w SN. (…). W konsekwencji przejście w stan spoczynku skutkuje zawsze zakończeniem kadencji tej osoby jako piastującej funkcję organu sądu bez względu na długość kadencji. W polskim systemie prawnym jedynie Trybunał Konstytucyjny może ocenić prawidłowość zastosowanego przez ustawodawcę mechanizmu skutków przejścia w stan spoczynku.
– podkreśla Zaradkiewicz.
Wniosek Kamila Zaradkiewicza nie powinien być dla prof. Małgorzaty Gersdorf i prezesa Dariusza Zawistowskiego zaskoczeniem. Szczególnie dla Prezesa Izby Cywilnej SN, który ustawicznie utrudnia, legalnie nominowanemu, a wcześniej opiniowanemu sędziemu Zaradkiewiczowi, orzekanie w tej Izbie. Szokuje też traktowanie „nowych” sędziów Izby Cywilnej jak pariasów i swoisty ostracyzm stosowany przez Zwistowskiego.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/475731-nasz-news-mocny-wniosek-i-pytanie-zaradkiewicza-do-tk