Były oficer Centralnego Biura Śledczego Policji Jacek Wrona w rozmowie z portalem wPolityce.pl komentuje protesty w sprawie sądów. Wrona zapowiada sporządzenie i złożenie zawiadomienia do prokuratury we Wrocławiu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Władysława Frasyniuka podającego się legitymującym go policjantom za Jana Józefa Grzyba. Frasyniuk przypomniał o sobie wykrzykując na niedzielnym proteście antyrządowym wulgarne hasła.
CZYTAJ WIĘCEJ: To jest prawdziwy język miłości w wykonaniu opozycji! Frasyniuk wydziera się na wiecu: „J…ć pisiora!”. WIDEO
Na niedzielnych protestach w obronie sądów pojawiły się grupki ludzi, którzy zawsze demonstrują. Prawdopodobnie nie mają pojęcia, o co w tym chodzi. Bo to są skomplikowane sprawy związane z kwestiami ustawodawczymi. Część uczestników takich protestów przychodzi na nie z nudów, bo nie mają co ze sobą zrobić w wolnym czasie
— twierdzi rozmówca portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Politycy PiS punktują protesty w sprawie sądów. „Widzieliśmy kilka niepokojących scen, jeśli chodzi o apolityczność sędziów”
Złożę zawiadomienie w sprawie Władysława Frasyniuka vel Józefa Grzyba, ponieważ uważam, że są granice, których nie można przekraczać. Nikt nie może stawiać się ponad prawem
— mówi portalowi wPolityce.pl, Jacek Wrona, były oficer CBŚ.
Władysław Frasyniuk raz podaje się za Władysława Frasyniuka, a innym razem za Jana Grzyba. Twierdzi, że może to robić
— wskazuje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Frasyniuk prawomocnie uniewinniony. Adwokat i żona już robią politykę! „Wielką nadzieją napawają niezależni sędziowie”
Chciałbym też pokazać patologię, bo ten człowiek robi to tylko dlatego, że wie, że nie grożą mu żadne konsekwencje
— ocenia Wrona. Liczy, że zostaną podjęte odpowiednie działania w tej sprawie.
Były oficer CBŚ w rozmowie z portalem wPolityce.pl odniósł się również do niedzielnych protestów w obronie tzw. wolnych sądów.
Na niedzielnych protestach w obronach sądów pojawiły się grupki ludzi, którzy zawsze demonstrują. Prawdopodobnie nie mają pojęcia, o co w tym chodzi. Bo to są skomplikowane sprawy związane z kwestiami ustawodawczymi. Część uczestników takich protestów przychodzi na nie z nudów, bo nie mają co ze sobą zrobić w wolnym czasie
— twierdzi rozmówca portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Kasta” się odgraża! Środowiska sędziowskie zapowiadają, że jeśli PiS zgłosi projekt ws. sankcji ich reakcja będzie „stanowcza”
Jako przykładam działalności sądów podam historię mojego kolegi z Warszawy, który próbuje odzyskać należne mu pieniądze. Sprawa trwa osiem lat, a perspektywy odzyskania pieniędzy są żadne. I to jest najbardziej bolesne
— podkreśla Wrona.
Mam duże doświadczenie w pracy z sędziami. W większości są one pozytywne. Wielu sędziów chciałoby zająć się tylko orzekaniem, są jednak grupki, które dezorganizują ich pracę
— mówi i dodaje, że od piętnastu lat jest biegłym sądowym trzech specjalizacji, przestępczości narkotykowej, slangu narkotykowego i slangu przestępczego.
Not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/475684-wrona-na-protestach-ws-sadow-pojawili-sie-stali-bywalcy