„Nie pójdę na demonstrację, bo sądy dalej nic nie zrobiły z sędziami, którzy ustanawiali kuratorów dla 140 latków” - deklaruje Jan Śpiewak w specjalnym oświadczeniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tokarczuk wspiera buntujących się sędziów! „Jesteśmy świadomi tego, w jakiej wielkiej opresji teraz żyjecie”. WIDEO
Jan Śpiewak, znany głównie z nagłośnienia tematu warszawskiej afery reprywatyzacyjnej zapewnia, że nie wybiera się na demonstracje „w obronie sędziów”. Przyznaje, że środowisko sędziowskie powinno się oczyścić, a wymiar sprawiedliwości wymaga systemowych reform.
Dlaczego nie pójdę na dzisiejsze demonstrację w obronie sędziów
— pisze na Twitterze Śpiewak załączając treść swojego oświadczenia.
Przez dwa lata chodziłem na demonstrację w obronie sądów. W 2017 roku byłem jednym z pomysłodawców i współorganizatorów jednej z największych demonstracji obywatelskich przeciwko pisowskiej reformie Sądu Najwyższego przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim
— wspomina aktywista.
Wierzyłem, że nacisk społeczny wymusi na sędziach odrobinę refleksji. Propozycję zmian i oczyszczenie się z czarnych owiec. Po trzech latach od wybuchu afery reprywatyzacyjnej widzę, że sądy i cały wymiar sprawiedliwości wymagają radykalnej demokratycznej reformy. Polskie sądy są dzisiaj oazą i gwarantem feudalnych stosunków społecznych
— wskazuje.
Dalej Śpiewak opisuje swoje osobiste, negatywne doświadczenia z polskim wymiarem sprawiedliwości. Podkreśla też, że środowisko sędziowskie nie oczyściło się po wyjściu na jaw afery reprywatyzacyjnej.
Nie pójdę na demonstrację, bo sądy dalej nic nie zrobiły z sędziami, którzy ustanawiali kuratorów dla 140 latków, nie pójdę na demonstrację póki środowisko nie zrobi nic z sędziami, którzy eksmitowali na bruk lokatorów wyrzucanych przez mafię reprywatyzacyjną, nie pójdę na demonstrację, dopóki za łapownictwo będą dawały wyroki w zawieszeniu jak dla szefa Platformy Obywatelskiej w Piasecznie, nie pójdę na demonstrację póki sądy będą dawały wyroki w zawieszeniu dla liderów grup przestępczych jak Piotra Baczkowskiego ps. Łapa, który ukradł kilkadziesiąt kamienic w Krakowie i został wypuszczony następnego dnia z więzienia po ogłoszeniu wyroku, nie pójdę na demonstrację dopóki sądy będą surowe wobec słabych i bezsilne wobec silnych
— pisze.
Tymczasem konieczna jest gruntowna zmiana całego systemu. Radykalna demokratyzacja sytemu sprawiedliwości - zarówno sądowego jak i prokuratorskiego. Nie mam gotowych recept, ale nie ulega dla mnie wątpliwości, że jest to jedna z kluczowych spraw do rozwiązania w najbliższym czasie jeśli chcemy żyć w prawdziwie demokratycznym państwie
— kończy Śpiewak.
xyz/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/475541-spiewak-ma-dosc-nie-bedzie-juz-bronil-sedziow