Jacek Jaśkowiak jest kolejnym trafionym personalnym strzałem Schetyny po Tomaszu Grodzkim, którego PiS boi się do tego stopnia, że uruchomił już przeciwko niemu „gebelsjadę” porównywalną z ubiegłoroczną nagonką na Pawła Adamowicza. I po Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, która goni Andrzeja Dudę w sondażach
– ogłosił Cezary Michalski na łamach portalu wiadomo.co
Publicysta przypomina, że to właśnie Jaśkowiak pokonał długoletniego prezydenta Poznania.
W 2014 roku Jacek Jaśkowiak pokonał wielokadencyjnego i z pozoru nieobalalnego prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, za którym stała już wówczas – także z pozoru niemożliwa do pokonania – koalicja lokalnej prawicy (w drugiej turze Grobelnego poparło PiS) i lokalnych ponadpartyjnych adwokatów biskupa Paetza
– czytamy.
Przy okazji swojego tekstu, Michalski atakuje sporą grupę politycznych przeciwników Grzegorza Schetyny. Obrywa się m.in. Janowi Śpiewakowi:
Jaśkowiak okazał się najsensowniejszym politykiem wywodzącym się z ruchów miejskich. Potrafiącym rozmawiać z ludźmi, budującym instytucje zamiast je niszczyć, umiejącym zaprząc nowe idee do praktycznej polskiej polityki (czyli całkowite przeciwieństwo Jana Śpiewaka)
– pisze Michalski.
Następnie dziennikarz bierze się za Lewicę i jej główną twarz ostatnich dni, czyli Adriana Zandberga.
Nigdy nie wesprze Kaczyńskiego z lewej strony poprzez domaganie się zaostrzenia obowiązującej w Polsce progresji podatkowej czy głosując przeciwko odrzuceniu PiS-owskiego projektu podniesienia akcyzy na alkohol i papierosy (jak to właśnie w Sejmie zrobili Zandberg, Zawisza czy Gdula)
– czytamy.
Michalski oskarża też Marka Sawickiego i Waldemara Pawlaka o „wyciąganie” Ludowców z koalicji z PO.
W PSL na pewno nie jest opozycją Marek Sawicki, który dla Kaczyńskiego wraz z Waldemarem Pawlakiem wyciągał (i skutecznie wyciągnął) Ludowców z koalicji. Podobnie jak w klubie Lewicy trudno nazwać demokratyczną opozycją Adriana Zandberga i dziewięcioro związanych z nim posłanek i posłów, który najpierw próbowali pomóc Kaczyńskiemu w skokowym podniesieniu składek na ZUS, a kiedy Czarzastemu udało się tę próbę spacyfikować, m.in. dzięki odwołaniu się do związków zawodowych, cała dziesiątka Zandberga zagłosowała wraz z PiS-em za podniesieniem podatku akcyzowego na alkohol i tytoń
– pisze Michalski.
Zachwyt Michalskiego nad decyzjami Schetyny nie powinien jednak dziwić, gdy przypomnimy sobie doniesienia „Polityka Insight” o rzekomej pracy tego dziennikarza… dla Schetyny.
mly/wiadomo.co
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/475458-michalski-jaskowiak-trafionym-strzalem-schetyny