„Jak sądzę to jest trend niepowstrzymany” - mówił Leszek Miller w programie „Onet Opinie” o tzw. małżeństwach homoseksualnych. Jednocześnie były premier przyznał, że jest przeciwny adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NSA zajmie się sprawą aktów urodzenia, w których widnieją rodzice tej samej płci. „To będzie miało znaczenie na przyszłość”
Według Leszka Millera zapisów Konstytucji RP nie należy traktować jako „twardej definicji” małżeństwa. „Tam się raczej mówi o pomocy państwa dla małżeństwa, które składa się z kobiety i mężczyzny” - przekonywał.
Jestem bardzo otwarty. Uważam, że kobieta i kobieta, mężczyzna i mężczyzna to też jest małżeństwo
— mówił europoseł.
Treść tego artykułu - z tego co pamiętam - to nie jest twarda definicja małżeństwa. Tam się raczej mówi o pomocy państwa dla małżeństwa, które składa się z kobiety i mężczyzny. Zresztą jak patrzymy na to co się dzieje w Europie zachodniej, w tym także w krajach Unii Europejskiej, to te związki są bardzo powszechne - mówię o związkach kobieta-kobieta, mężczyzna-mężczyzna
— zaznaczył były premier.
Jak sądzę to jest trend niepowstrzymany. W tym również jeśli chodzi o te wszystkie kwestie majątkowe, wychowania dzieci. Ja jestem przeciwny adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, bo uważam że te dzieci mają potem problemy. Zwłaszcza w szkole, w kręgach towarzyskich.Z tego co wiem te dzieci są po prostu szykanowane przez inne dzieci
— dodał Miller.
CZYTAJ TAKŻE: To już jawna cenzura?! Uniwersytet Jagielloński odmówił Jakiemu organizacji debaty o gender. Powód? „Nie spodobał się temat”
Leszek Miller z jednej strony chce się chyba przypodobać środowiskom tzw. nowej lewicy, popierając postulat legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych. Z drugiej jednak, jest przeciwny adopcji dzieci przez te pary, a to może nie spodobać się jego młodszym kolegom.
xyz/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/475449-miller-uwazam-zwiazki-jednoplciowe-za-malzenstwa