Adam Bodnar znowu atakuje TVP i oskarża władze publicznego nadawcy o naciski polityczne. Powraca też do nieporozumienia związanego z benefisem Andrzeja Seweryna, do którego rzekomo nie zaproszono Aleksandra Smolara. Sprawę wyjaśniono już dawno, ale Adam Bodnar nadal twierdzi, że w TVP funkcjonuje „czarna lista”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:RPO czy już polityk PO? Bodnar atakuje Ziobrę: Czyny nie będą ścigane, jeśli ofiarami są przeciwnicy Prokuratora Generalnego
Bodnara zabolała prawda o środowiskach LGBT? RPO doniósł na TVP do KRRiT za reportaż pt. „Inwazja”
Rzecznik Praw Obywatelskich twierdzi, że istnieje „czarna lista” opierając się na sprawie benefisu Seweryna. Jest w tym wyjątkowo niekonsekwentny, gdyż sam zauważa, że sprawa została już wyjaśniona!
Na podstawie doniesień medialnych Rzecznik Praw Obywatelskich dowiedział się o odmowie zaproszenia do studia prezesa Zarządu Fundacji Batorego Aleksandra Smolara, na program benefisowy Andrzeja Seweryna na antenie TVP Kultura. Sytuacja został wyjaśniona i jak wynika z kolejnych informacji prasowych, władze TVP zapewniły, że „zgodnie z formułą goście wskazani przez jubilata będą mogli brać udział w programie. Jeżeli Pan Andrzej Seweryn wskaże pana Smolara będzie on gościem programu”. Aleksander Smolar odnosząc się do opisanej sytuacji podkreślił, że to , że mimo zaproszenia aktora nie mógł wziąć początkowo udziału w programie TVP, a także fakt, że nie jest już zapraszany do studia od 2015 roku, potwierdza istnienie w TVP tzw. „czarnej listy” dziennikarzy, ekspertów oraz polityków
– czytamy w komunikacie RPO.
Adam Bodnar w osobliwy sposób dokonuje „weryfikacji” tematów, które porusza. Opiera się jedynie na „doniesieniach medialnych”.
Jak wynika doniesień medialnych, Zarząd Telewizji Polskiej regularnie ingeruje w pracę zatrudnionych w TVP dziennikarzy. (…). Jednocześnie, z kilkunastu doniesień medialnych wynika, że ewentualna niesubordynacja dziennikarzy wiąże się z rozwiązaniem z nimi umowy o pracę lub odsunięciem ich od prowadzenia programów. Rzecznik wielokrotnie wskazywał na swoje wątpliwości związane z polityką kadrową prowadzoną w TVP w kolejnych wystąpieniach do Prezesa TVP w związku ze zwolnieniami konkretnych dziennikarzy
– czytamy w komunikacie RPO.
Dlaczego Adam Bodnar nie walczy o prawa dziennikarzy także w innych redakcjach? Może dlatego, że te wychwalają go i kreują na obrońcę praworządności. Adam Bodnar wielokrotnie pokazywał, że stosuje podwójne standardy. Tak stało się i tym razem.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/475085-bodnar-wraca-do-czarnej-listy-w-tvp-i-benefisu-seweryna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.