Do końca kadencji Senat przedstawi kilkadziesiąt inicjatyw ustawodawczych; już rodzą się pomysły zdrowotne i samorządowe - mówił w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Grodzki odniósł się również do oskarżenia o przyjęcie łapówki od rodziny jednej z pacjentek.

To nieprawda

— stwierdził i przypomniał, że wydał oświadczenie w tej sprawie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokująca doniesienia ws. Grodzkiego! Działacz gdańskiej „Solidarności”: „Jest kolejna osoba, która potwierdza, że były łapówki”

Powiedział, że nieprawdziwe są również zarzuty, że kiedy był radnym Szczecina zgodził się na budowę centrum handlowego Galaxy.

Są stenogramy z posiedzeń i widać tam czarno na białym, że temat się ciągnął przez sześć lat

— podkreślił Grodzki w rozmowie z „DGP”.

Grodzki mówił w środowym wywiadzie, że jednym z zadań Senatu w tej kadencji będzie podejmowanie inicjatyw ustawodawczych.

Postawiłem zadania szefom wszystkich komisji, żebyśmy do końca kadencji przedstawili kilkadziesiąt inicjatyw ustawodawczych. Oprócz zdrowotnych już rodzą się pomysły samorządowe. Komisji jest 16. Więc jeśli raz na pół roku pojawiłaby się jedna większa czy mniejsza inicjatywa ustawodawcza, to będzie ich koło setki

— mówił.

Już został przygotowany projekt ustawy dotyczącej nieszczęśliwych pań z rocznika 1953, które wygrywają sprawy w sądach. Więc dajemy szansę budżetowi, działamy dla dobra Rzeczypospolitej, żeby nie ponosić kosztów sądowych. Byłbym zdziwiony, gdyby nowelizacje Senatu w tej materii Sejm odrzucił

— ocenił.

Inne projekty ustaw - mówił marszałek Senatu - będą dotyczyły m.in. samorządu terytorialnego, czy zdrowia.

Chcemy wprowadzenia stałych niskich cen leków dla dzieci po transplantacjach, których jest raptem 700 i kilkoro w Polsce. Te leki drożały niebotycznie, niektóre nie były dostępne

— podkreślił.

Kolejna inicjatywa ustawodawcza dotyczyć będzie szpitali.

Jednym z problemów jest to, że niemal każda placówka ma inny organ założycielski: ministra, szefa MSW, szefa MON, samorządy. To powoduje chaos regulacyjny dotyczący choćby niepotrzebnego budowania kolejnych jednostek. Chodzi nam po głowie pomysł, by albo wszystkie jednostki szpitalne przenieść pod jeden organ założycielski – to jest wersja hard, albo powołać coś w rodzaju wojewódzkich rad zdrowia. Zasiadaliby w nich przedstawiciele wszystkich organów założycielskich plus minister jako rozjemca

— wskazywał Grodzki.

Wspólnym organem założycielskim, zdaniem marszałka Senatu, powinien być samorząd szczebla wojewódzkiego.

Mnie chodzi o te trzy piony: szpital miejski, powiatowy, wojewódzki. Gdyby one były pod jednym organem założycielskim, koordynacja polityki zdrowotnej byłaby prostsza

— dodał.

W wywiadzie dla „DGP” Grodzki był także pytany o kwestie personalne w Platformie Obywatelskiej. Marszałek Senatu poinformował, że w prawyborach prezydenckich odda swój głos na wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską.

Ponadto, Grodzki wykluczył kandydowanie w wyborach na szefa Platformy.

Nie czuję tego. Za każdym razem wiem, jaką misję chciałbym zrealizować. W działalności partyjnej są inne priorytety i inne kodeksy zachowań, których ja nie do końca rozumiem

— wskazywał.

Pytany, czy powinna nastąpić wymiana na tym stanowisku, Grodzki podkreślił, że zadecydują o tym wszyscy członkowie partii „w bardzo demokratyczny sposób”.

Zobaczymy, jaka będzie kampania wyborcza. Dziś na szczęście nie ma głosowania. W polityce jest wiele stygmatów i dziś przewodniczący Schetyna jest trochę stygmatyzowany. Jak z nim rozmawiam prywatnie, to człowiek o nieprzeciętnym intelekcie

— ocenił marszałek Senatu.

ems/PAP/”Dziennik Gazeta Prawna”