Złote dziecko Balcerowicza i polski Macron. Mieli wstrząsnąć polityką, a dziś patrzymy, jak dogorywają ich partie. Jaki z tego morał?

autor: Fratria/PAP/Wojciech Olkuśnik
autor: Fratria/PAP/Wojciech Olkuśnik

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.