Łuk triumfalny miałby stanąć na placu Na Rozdrożu? Wiceminister kultury: "To jest dobra lokalizacja". A co z Pałacem Saskim?

Doszło do spotkania wicepremiera Glińskiego z wiceprezydentem Olszewskim. W skutek tego spotkania doszło do podjęcia uchwały przez radę miasta Warszawy o tym, że takie upamiętnienie powstanie zaplanowane jako pomnik w kształcie łuku triumfalnego

— powiedział na antenie RMF FM wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Szef MON: Sprawa stulecia Bitwy Warszawskiej jest sprawą ogólnopaństwową. Widać dla Trzaskowskiego ważniejsze jest gender

Sellin przyznał, że łuk triumfalny miałby stanąć na placu Na Rozdrożu.

To jest dobra lokalizacja moim zdaniem

— stwierdził. Dodał, że z zapowiedzi przedstawicieli miasta i stołecznego konserwatora zabytków słychać, że cała procedura przetargowa na budowę tego pomnika ruszy w pierwszych miesiącach przyszłego roku.

Wiceminister przekazał, że 2 grudnia będzie rozstrzygnięty przetarg na projekt muzeum Bitwy Warszawskiej 1920.

Uspokajam mieszkańców Ossowa. To nie jest prawda, że nie będzie nic, bo będzie. Jest koncepcja znanego architekta warszawskiego - Czesława Bieleckiego. Na podstawie tej koncepcji jest ogłoszony przetarg na konkretną realizacją. On będzie rozstrzygnięty za kilka dni. I na pewno w sierpniu przyszłego roku to muzeum już będzie budowane

— mówił.

W rozmowie poruszono też wątek odbudowy Pałacu Saskiego.

Nieprawda, że nie zrobiono nic

— podkreślał Sellin.

Są ekspertyzy archeologiczne, są ekspertyzy konserwatorskie w tej sprawie, jest praca wykonana. Nie wiadomo czy z powodów politycznych to będzie realizowane, bo słyszymy, że Senat pod nową władzą nie jest już tym zainteresowany, a miała to być inwestycja przede wszystkim realizowana przez Senat

— tłumaczył wiceminister kultury. Dodał też, że jego zdaniem odbudowa Pałacu Saskiego powinna być realizowana.

W internetowej części rozmowy w RMF FM Jarosław Sellin odniósł się do kwestii możliwego odwołania Magdaleny Biejat z Lewicy z funkcji szefowej sejmowej komisji rodziny.

Mam wątpliwości, czy akurat ta komisja - rodziny, pracy i polityki społecznej, która zajmuje się legislacją, która jest dla nas absolutnie sztandarowa (…) powinna była być oddana radykalnej opozycji. Radykalnej w sensie ideologicznym opozycji

— stwierdził.

Lepiej by było ten podział komisji zrobić tak, żeby akurat ta komisja przypadała jakiemuś posłowi bądź posłance ze Zjednoczonej Prawicy

— ocenił.

kpc/RMF FM