Koperta za pośrednictwem której zgłoszono do udziału w prawyborach Jacka Jaśkowiaka będzie symbolem pewnej nieprzejrzystości - oceniła w sobotę na antenie Radia Zet europosłanka PO Danuta Huebner.
CZYTAJ TAKŻE:
Termin zgłaszania kandydatów w prawyborach minął we wtorek o północy. W poniedziałek zgłosiła się Małgorzata Kidawa-Błońska. Do wtorkowego wieczoru nie było żadnych informacji o kolejnych chętnych. W środę szef PO Grzegorz Schetyna poinformował, że we wtorek wieczorem w kopercie pojawiło się drugie zgłoszenie - Jacka Jaśkowiaka. Zarząd PO w piątek jednomyślnie zatwierdził dwoje kandydatów.
Huebner pytana w sobotę w Radiu Zet, czy weźmie udział w prawyborach, wskazała, że nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej i nie wie nawet, jakie gremium ostatecznie będzie wybierało kandydata na prezydenta ze strony Koalicji Obywatelskiej.
Z całym szacunkiem dla pana Jacka Jaśkowiaka, wydaje mi się, że jednak szkoda, że nie podjął tej decyzji wcześniej, że nie przeprowadził tego w sposób taki trochę bardziej przejrzysty
—mówiła.
Odnosząc się do uwagi o „kandydacie z koperty”, Huebner stwierdziła, że sytuacja pozwala na takie komentarze.
Mam ogromny szacunek dla prezydenta Poznania, pamiętam jego wystąpienie na Kongresie Kobiet i bardzo się cieszę, że jeśli te wybory już się odbywają, to przy udziale takich osób, jak on, ale wydaje mi się, że nie jest to zbyt szczęśliwa sytuacja i ta koperta do końca będzie takim symbolem pewnej, jednak myślę, nieprzejrzystości
—oceniła.
Myślę, że problem u nas polega na tym, że jesteśmy przejrzyści do bólu czy transparentni w różnych sprawach, a z drugiej strony w sprawach takich zasadniczych brakuje trochę tej przejrzystości. Wysyłanie czy to pocztą, czy przez posłańca, w ostatniej chwili takiej koperty, to nie było dobre rozwiązanie, żeby zacząć te prawybory
—stwierdziła.
Huebner zaznaczyła jednocześnie, że najważniejsze jest to, jak prawybory będą wyglądały, ponieważ jest to - jej zdaniem - instrument, który niesie w sobie pewne ryzyko.
Zresztą widać to w USA, kiedy te prawybory trwają praktycznie rok. A my nie mamy czasu
—dodała.
Pytana czy Kidawa-Błońska może liczyć na jej wsparcie, Huebner powiedziała, że tak.
Tak się złożyło, że nie od początku wszyscy kandydaci byli ujawnieni i nie można było dokonywać jakiegoś wyboru i ja się ogromnie przyzwyczaiłam do myśli, że będzie kandydatka i że będzie kobieta, która środowisko, także kobiece, zjednała sobie swoim zachowaniem w trudnych momentach politycznych
—wyjaśniła europosłanka.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/474321-jaskowiak-popsul-atmosfere-w-po-znamienne-slowa-huebner
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.