Pani marszałek podjęła właściwą decyzję. Widziała salę, słyszała, co mówią posłowie z różnych stron. Było jasne, że głosowanie nie oddaje woli Sejmu. Opozycja próbuje z tego zrobić aferę, a tak naprawdę nie stało się nic nadzwyczajnego

— podkreślił w rozmowie z TVP Info prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, odnosząc się do sprawy głosowania w Sejmie dotyczącego wyboru członków do Krajowej Rady Sądownictwa.

CZYTAJ TAKŻE: ZOBACZ, jak wyglądał przebieg głosowania ws. członków Krajowej Rady Sądownictwa. Sejm publikuje stenogram z burzliwych obrad

Opozycja oskarża marszałek Sejmu i domaga się konsekwencji. Lewica składa informację do prokuratury, PO chce odwołania Witek

To głosowanie nie oddawało woli Sejmu, a to podstawa do decyzji pani marszałek. Miała prawo podjąć taką decyzję, aby anulować głosowanie. Nic się innego nie stało. Marszałek nie znała wyniku, jaki był

– powiedział Kaczyński.

Zwrócił uwagę, że Sejm jest w dużej części nowy i stąd mogą wynikać problemy w głosowaniach.

Głosowanie nie jest skomplikowane, ale okazuje się, że dla pewnych posłów powodowało trudności. Trzeba było zrobić próbę, a później był finał. I ten finał pokazał, jaki jest rozkład sił

– zwrócił uwagę prezes PiS.

Ze względu na wady tego systemu, bo coś się popsuło w moim czytniku, przeniosłem się na inne miejsce, bliżej pani marszałek. Powiedziałem jej kilka razy coś odwrotnego. Powiedziałem,żeby ogłosiła ten wynik. Ale decyzja pani marszałek była słuszna i zgodna z regulaminem Sejmu

– wyjaśnił Jarosław Kaczyński, odnosząc się do sprawy zmiany przez niego miejsca w trakcie głosowania.

Co do wniosku o odwołanie, to opozycja dokładnie wie, jak to się skończy. To demonstracja. Nie mają programu, więc robią takie rzeczy. Co do prokuratury, to nawet najbardziej przenikliwy i gotowy do stawiania zarzutów prokurator nie dopatrzy się przestępstwa, bo nie było nawet jego cienia. Decyzja marszałek była słuszna i związana ze skargami posłów. Ja siedząc na miejscu, w którym siedziałem, nie miałem takiego rozeznania

– mówił Kaczyński.

Prezes PiS zwrócił także uwagę, że system głosowania wymaga dopracowania, bo często się psuje.

Ja na przykład nie interweniowałem, kiedy w jakichś głosowaniach miałem kłopot, bo uważam, że jeden głos nie jest decydujący. Ale w takich głosowaniach to mogło mieć znaczenie. Sądzę, że jeśli nie ma dużej liczby kandydatów, lepiej głosować ich normalnie. Wówczas problemu nie będziemy

– ocenił Jarosław Kaczyński.

ZOBACZ TEŻ: Burza wokół głosowania w Sejmie! Opozycja oskarża marszałek Witek i cytuje nagranie: „Trzeba anulować, bo my przegramy…”

Sasin: Konieczne było zarządzenie powtórzenia głosowania. Pani marszałek nie miała po prostu w tej sprawie innego wyjścia

wkt