Jak wynika z medialnych doniesień, autorką słynnych słów „trzeba anulować, bo przegramy”, jest posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Borowiak.
CZYTAJ TAKŻE: Gorąco na Wiejskiej! Lewica i KO atakują. Rzecznik PiS: „Wezwania do powtórnego głosowania padały ze wszystkich stron sali”
Sejm wybrał w czwartek w nocy posłów PiS Marka Asta, Arkadiusza Mularczyka, Bartosza Kownackiego i Kazimierza Smolińskiego na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Głosowanie miało burzliwy przebieg; było powtórzone, posłowie opozycji skandowali: „oszustwo”.
Sejmowe mikrofony zarejestrowały rozmowę marszałek Elżbiety Witek z posłanką PiS, która powiedziała: „Trzeba anulować, bo my przegramy”. Witek zaczęła się zastanawiać, czy nie można przeprowadzić reasumpcji głosowania.
Już w nocy poseł PO Michał Szczerba informował na Twitterze, że to Joanna Borowiak prosiła o anulowanie głosowania prosiła. Politycy PiS potwierdzili ten fakt w rozmowach z mediami.
Po zakończeniu posiedzenia politycy Lewicy zapowiedzieli, że dzisiaj złożą zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałek Witek.
wkt/TT/interia.pl/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/474175-wiemy-kto-mowil-o-anulowaniu-glosowania-sprawdz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.