Gdy wygrywał w Polsce, często ironicznie prosił przeciwników, by nie użalali się nad sobą, ale uznali demokratyczny werdykt. Gdy przegrał, wydał z siebie taki jęk, w odpowiedzi na pytanie o przyczyny nie kandydowania w wyborach prezydenckich:
Władza w Polsce, rząd i PiS jako partia zorganizowały na wielką skalę, niespotykaną w Europie, niszczenia mojego wizerunku na wszystkie możliwe sposoby.
Przez ostatnie przede wszystkim trzy lata, kiedy ponownie wybrano mnie na szefa Pady Europejskiej, to było takie bardzo systematyczne niszczenie wizerunku nie tylko mnie jako polityka, ale też człowieka.
Jak dodał ktoś wyliczył, że w mediach publicznych przez blisko półtorej godziny każdego dnia „emitowano pełne nienawiści i pogardy materiały wyłącznie na jego temat”.
Półtorej godziny każdego dnia przez trzy lata i to przyniosło efekty
— mówił Tusk.
Redaktor Tomasz Domalewski na tych łamach celnie skomentował, że Tusk twierdzi, że TVP zrujnowała jego wizerunek. Przecież było odwrotnie – to Tusk zrujnował TVP, ale to wyznanie byłego polskiego premiera zasługuje na odnotowanie z jeszcze jednego powodu. Otóż jest pośrednim przyznaniem, że wygrywał tak długo tylko dzięki monopolowi medialnemu. W warunkach realnego pluralizmu, mocnego zderzenia przy wyrównanych siłach, jego moc radykalnie osłabła. Bo przecież żadnej kampanii niszczenia jego wizerunku nie było, po prostu Polacy dowiedzieli się kilku rzeczy. Na przykład jak sobie lekceważył sprawy państwowe.
Potwierdza się też to, co wielokrotnie na tych łamach przypominałem: w tych wszystkich atakach na TVP nie chodzi o to, że jest taka czy inna, z lepszym czy gorszym smakiem, ale o to, że w ogóle jest - samodzielna, nie podporządkowana obozowi III RP. Ta podmiotowość czyni różnicę, daje Polakom możliwość dokonania wyboru. Bo przecież TVP na rynku nie rządzi, dominują (wedle mojej oceny 80-90 procent zasięgów) media z Tuskiem zaprzyjaźnione. Jest jednak TVP elementem rozszczelniającym system na tyle, że pewne operacje dezinformacyjne nie są już możliwe. Donald Tusk potwierdził tę diagnozę jednoznacznie.
I jeszcze jedno: na tle tej deklaracji Tuska tym bardziej warto docenić tych, którzy przez cały okres III RP szli pod prąd monopolu medialnego. To wymagało charakteru.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/474169-tusk-przyznal-ze-wygrywal-dzieki-monopolowi-medialnemu