Portal wPolityce.pl ujawnił wczoraj, że Wojciech J., były prezydent Żyrardowa, na którym ciążą poważne zarzuty korupcyjne, został zatrudniony w spółce należącej do miasta. Nasza publikacja wywołała odzew w żyrardowskiej radzie miasta. Zbulwersowani ujawnioną przez nas patologią, radni miejscy z PiS, przygotowali specjalną interpelację w sprawie zatrzymanego przez CBA samorządowca.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: UJAWNIAMY. Kolejny skandal w Żyrardowie! Zamieszany w aferę łapówkarską były prezydent miasta został zatrudniony w spółce miejskiej
Z ustaleń portalu wPolityce.pl, które potwierdził nam m.in. Łukasz Choiński, były wiceprezydent Żyrardowa, wynika, że Wojciech J. został zatrudniony w Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Zarabia ponad 7 tysięcy złotych brutto, a jego pracodawcy nie przejmują się najwyraźniej ciążącymi na nim zarzutami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzymiesięczny areszt dla prezydenta Żyrardowa. Wojciech J. jest podejrzany o ustawianie przetargów i korupcję
Zbulwersowani radni Prawa i Sprawiedliwości z Żyrardowa wystosowali interpelację w sprawie publikacji wPolityce.pl oraz patologicznej sytuacji, w której podejrzany o przestępstwa korupcyjne, były prezydent Żyrardowa, otrzymał posadę w miejskiej spółce. Interpelacja trafiła wczoraj na biurko obecnego prezydenta Żyrardowa Lucjana Chrzanowskiego. Okazuje się, ze rajcy miejscy z PiS pytali już wcześniej prezydenta o sprawę zatrudnienia Wojciecha J. w spółce komunalnej. Mało tego.
Wobec braku Pańskich wyjaśnień na podnoszone uprzednio w rozmowach ustnych zapytania w związku z zatrudnieniem w miejskiej spółce PEC byłego prezydenta Żyrardowa Wojciecha J., wnosimy o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania. Czy fakt, że zarzuty korupcyjne wobec Wojciecha J., byłego prezydenta są wysoce uprawdopodobnione, z racji przyznania się wspólników zarzucanego przestępstwa do winy i dobrowolnego poddania karze, nie są przeciwwskazaniem zatrudnienia w jednostce samorządowej, którą do niedawna były prezydent nadzorował?
– pytają radni.
Czy osoba z zarzutami prokuratorskimi może zajmować takie stanowisko?
– dopytują radni.
W kilkunastu pytaniach, które padają w interpelacji radnych PiS pojawiają się wątpliwości dotyczące nie tylko samego zatrudnienia Wojciecha J., ale także kwestie związane z konkursem na to stanowisko. Radni pytają także o to, czy zamieszany w aferę korupcyjną były prezydent, posiada własny gabinet oraz o informację kto wydał decyzję o tym, by Wojciech J. pracował w spółce.
Skandaliczna sytuacja, do której doszło w Żyrardowie, jak w soczewce, ukazuje patologie polskiego samorządu, szczególnie tego, w którym lokalna władza zblatowana jest z samorządowcami Platformy Obywatelskiej. Widać, że szokujące pomysły, by zlikwidować ulicę gen. Fieldorfa „Nila”, to niejedyny problem żyrardowskiego samorządu.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473983-tylko-u-nas-kolejna-odslona-afery-korupcyjnej-w-zyrardowie