PiS proponuje „jarkowe”, a my rozwiązanie systemowe — powiedział na antenie RMF FM Włodzimierz Czarzasty, lider SLD i wicemarszałek Sejmu.

Uważamy, że ludzie, którzy zarabiają więcej, powinni płacić większe podatki. (…) W naszej propozycji zysk ze zniesienia limitu 30-krotności trafia w 100 proc. do systemu emerytalnego, a nie ma służyć łataniu dziury budżetowej jak u PiS

— próbował się przechwalać szef SLD.

PiS proponuje „jarkowe”, a my rozwiązanie systemowe

— chciał zadrwić. Czarzasty dodał, że Lewica nie ma pomysłu wprowadzenia maksymalnej pensji, ale rozważa przywrócenie trzeciego progu podatkowego.

W rozmowie pojawił się wątek sytuacji wewnętrznej Platformy Obywatelskiej. Prowadzący audycję Robert Mazurek przytoczył słowa Magdaleny Środy, która nazwała Czarzastego „narcystycznym kapitalistą” i „seksistą”.

Bardzo szanuję prof. Magdalenę Środę. Jeśli chodzi o panią Małgorzatą Kidawę-Błońską, to w ramach wewnętrznego plebiscytu w PO jeszcze walczyła sama ze sobą o przywództwo. (…) Przeprosiła nas. Pani marszałkini (sic!) uznała, że to, co powiedziała, było niegrzeczne

— mówił szef SLD.

Wcześniej poruszył też temat „pompowania” marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.

Jak pan marszałek wygłosił orędzie, to urodził się wielki kandydat na prezydenta naszego kraju. to siad o tym, jaki jest brak tak naprawdę autorytetów. po jednym orędziu jesteśmy świetnymi kandydatami…

— powiedział Włodzimierz Czarzasty.

kpc/RMF FM