Z pomysłem na kampanię prezydencką Andrzeja Dudy jest jak z demokracją, może to i porządek niedoskonały, ale nikt niczego lepszego nie wymyślił. Prezydent od dzisiaj może powiedzieć, że odwiedził wszystkie powiaty w Polsce, jest ich 380.
Pamiętam, jak 11 listopada 2014 roku Jarosław Kaczyński ogłosił w Krakowie, że to Andrzej Duda będzie kandydatem PiS na urząd prezydenta. Pamiętam, jakie były wówczas sondaże, 65:10 na korzyść Bronisława Komorowskiego, który w chórze podpowiadaczy kpił, że niby nie wie, który to Duda ma startować: Piotr?
To się na nim zemściło, a Andrzej Duda do Pałacu prezydenckiego wjechał wprost z Polski. Bo w obliczu tego, że nikt w partii nie miał pomysłu na te kampanię, kandydat pojechał do ludzi, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Jeśli ktoś uważa, że to nie jest ważne, powinien choć raz znaleźć się na takim spotkaniu, jak ja dzisiaj. Brojce w powiecie gryfickim miały w 2013 roku 1200 mieszkańców. Teraz jest ich pewnie mniej, bo sporo osób wyjechało. Anglia, Włochy, Holandia. Rodziny się porozpadały, samotni rodzice zostali w pustych domach. Takie opowieści dzisiaj słyszałem. I refleksję, że dzisiaj już by młodzi nie wyjechali, bo w Polsce coś nareszcie się zmienia. Jestem pewien, że zmiana, którą proponują rząd PiS i prezydent Duda jest efektem właśnie takich podróży i rozmów, czasem gorzkich, czasem przygnębiających. Ale koniecznych.
Dzisiaj z tych wojaży już raczej się nie kpi. Co więcej, największa partia opozycyjna nie ukrywa, że taki właśnie ma pomysł na kampanię: jeździć po kraju, do najmniejszych nawet miejscowości. Okej. Szanuję i polecam. Ale czy kandydatka Małgorzata Kidawa-Błońska (jestem prawie pewien, że to ona ostatecznie zetrze się z Andrzejem Dudą) będzie równie wdzięcznym i wrażliwym słuchaczem tych prowincjonalnych trosk? Czy ludzie jej zaufają? Po spotkaniu w Brojcach wiem, że Duda wysoko zawiesił poprzeczkę i to na terenie, na którym w 2015 roku z Bronisławem Komorowskim przegrał.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Jeśli ktoś uważa, że Andrzej Duda będzie w kampanii tylko leciutko podgrzewał wodę i unikał trudnych tematów, to dzisiaj mógł się zdziwić. Prezydent mówił na wstępie nieco o trudnej historii polskości na Zachodnim Pomorzu, a potem o innych sprawach z bieżącej polityki. Zapowiedział też, że jest w obozie rządzącym wola dokończenia reform wymiaru sprawiedliwości.
To będzie jeden z najważniejszych tematów nadchodzącej kampanii prezydenckiej. (…) W Sądzie Najwyższym jest grupa sędziów, którzy nie tylko byli członkami komunistycznej partii przed 1989 rokiem, ale splamili się także tym, że byli partyjnymi funkcjonariuszami w stanie wojennym, właśnie jako sędziowie. (…) Czas najwyższy, żeby odeszli raz na zawsze!
— mówił prezydent wzbudzając niesamowity aplauz.
Miałem dłuższą chwilę, by z mieszkańcami Brojc porozmawiać. Nawet biorąc poprawkę na to, że na spotkanie przyszli raczej zwolennicy obozu rządzącego, to diagnoza (konieczność dokończenia reformy sądów) postawiona jest idealnie. Tego ludzie chcą, tej obietnicy nie można już odkładać na później.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473915-po-wizycie-andrzeja-dudy-w-brojcach-zobacz-zdjecia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.