„Ja mam w ogóle zasadniczą wątpliwość w sytuacji, kiedy kandydatami do Trybunału Stanu są działający na rynku adwokaci” - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Tomasz Rzymkowski (PiS).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokujące kandydatury do Trybunału Stanu! Chmaj bronił Rostowskiego przed komisją Amber Gold, a Dubois broni łapówkarza z PO!
Odnosząc się do wystawionych przez Platformę Obywatelską kandydatów do Trybunału Stanu kandydatur stwierdził:
Przykład pana mecenasa Dubois, co do którego kompetencji nie mam najmniejszych wątpliwości, każe się zastanowić, czy jako pełnomocnik strony nie miałby w pewnym momencie konfliktu interesów. Pamiętajmy, że Trybunał Stanu rozpatruje delikty konstytucyjne polityków, osób życia publicznego. Jako sędzia TS i jednocześnie adwokat, który w swoim bogatym życiu zawodowym był pełnomocnikiem tej strony, która akurat jest rozpatrywana przed Trybunałem Stanu, rodzi pewne wątpliwości.
Boleję nad tym, że Trybunał Stanu jest niestety ciałem niezbyt aktywnym w polskim życiu publicznym po 1989 roku. Znane są przecież z historii działania Trybunału Stanu z okresu II Rzeczpospolitej, gdzie rzeczywiście dosyć skutecznie działał i eliminował osoby, które sprzeniewierzyły się Konstytucji i były pociągnięte do odpowiedzialności politycznej za swoje działania
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Nie chcę wnikać w kompetencje, bo to nie jest moja rola. Jestem zdziwiony. Pan mecenas Dubois był chyba do tej pory sędzią Trybunału Stanu i już wówczas miałem pewne wątpliwości. Był pełnomocnikiem jednej z osób, która w mojej ocenie była bliska tego, żeby stanąć przed Trybunałem Stanu
— dodał.
Zapytany, czy o prof. Marku Chmaju, Witoldzie Pahlu i Jacku Dubois można powiedzieć, że są bezstronni, Rzymkowski odpowiedział:
To jest bardzo trudne pytanie, ponieważ część z nich nie jest sędziami Trybunału Stanu w tej chwili.
Cała konstrukcja nasza ustrojowa sędziów Trybunału Stanu, czy też członków Trybunału Stanu, jest dosyć taka karkołomna, bo osoba, która ma pełnić tak ważne i godne funkcje w państwie, jak członka Trybunału Stanu, musi być dobrze przygotowana i moralnie i merytorycznie do pełnienia tej funkcji. Będąc sędzią, jest osobą niezawisłą, a sam Trybunał Stanu jako organ konstytucyjny państwa musi być niezależny instytucjonalnie. Natomiast my nie przewidujemy takiej możliwości, aby osoby będące członkami Trybunału Stanu z tego tytułu otrzymywały jakieś zadośćuczynienie za brak aktywności zawodowej i to jest moim zdaniem wina systemowa, że taką a nie inną konstrukcję przyjmujemy. Chcemy, aby dobrze przygotowani prawnicy, najlepiej wykonujący zawód, mający praktykę, byli członkami Trybunału Stanu, a z drugiej strony oferujemy im tylko wyłączenie od części aktywności zawodowej, czy biznesowej. Jest z tym problem
— ocenił.
Pytany, czy PO, sygnując takich a nie innych kandydatów ma pewien konkretny zamysł, związany z liczbą afer, w które zamieszani byli politycy tej formacji, powiedział:
Z pewnością. To są sprawdzeni obrońcy wielu polityków związanych bezpośrednio czy pośrednio z Platformą Obywatelską, natomiast ja bym tutaj nie chciał zawczasu podważać niezależności sędziów Trybunału Stanu. Do tego są stosowne procedury.
Dziwię się, że akurat tak znanych pełnomocników wystawiła Platforma, przy podkreśleniu ich fachowości, bo co do tego nie mam zastrzeżeń
— dodał.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473860-tylko-u-nas-rzymkowski-o-kandydatach-po-do-ts