Propozycja zmiany w konstytucji, która zagwarantowałaby prywatność i ochronę środków obywateli w PPK i IKE to test dla opozycji - powiedział PAP zastępca rzecznika PiS, poseł Radosław Fogiel, odnosząc się do wtorkowego expose premiera Mateusza Morawieckiego.
Premier Mateusz Morawiecki w swoim expose zwrócił się do parlamentarzystów o taką zmianę konstytucji, która zagwarantuje prywatność i ochronę środków obywateli zgromadzonych w PPK i IKE.
Fogiel ocenił, że było to „dobre i konkretne expose”.
Z jednej strony mocno podkreślające wartości, tradycje, kwestie aksjologiczne, które konstytuują PiS, Zjednoczoną Prawicę i które są podstawa naszej polityki, z drugie strony bardzo merytoryczne, skupione w dużej mierze na kwestiach rozwojowych. Pojawiła się także zapowiedź niedopuszczenia do wojny ideologicznej
— powiedział zastępca rzecznika PiS.
Fogiel podkreślił, że expose jest także zapowiedzią realizacji programu partii.
Expose pokazało też determinację, żeby zapowiedziana piątka na 100 dni została uruchomiona zgodnie z obietnicą. Pojawiła się też bardzo ważna propozycja dla opozycji - zabezpieczenia konstytucyjnego prywatności środków z Pracowniczych Planów Kapitałowych i Indywidualnych Kont Emerytalnych, co pokazuje determinacje do tego, żeby to rzeczywiście były fundusze, którymi będą mogli dysponować Polacy.
Z drugiej strony jest to pewien test dla opozycji. Jeśli opozycja nie zgadza się, żeby zagwarantować to konstytucyjnie, to należy rozumieć, że miałaby inne plany wobec środków zgromadzonych przez Polaków
— dodał.
Szef rządu w swoim expose apelował o szeroką współpracę wszystkich sił politycznych w imię - jak mówił - „normalności”.
Morawiecki zapowiedział m.in. stworzenie strategii demograficznej i zapewniał, że 13. emerytury nadal będą wypłacane, a w 2021 r. zostaną wypłacone 14. emerytury. Zapowiedział także powołanie zespołu, którego celem będzie zidentyfikowanie i zaproponowanie zmian deregulacyjnych dla obywateli i biznesu. W jego zapowiedziach programowych pojawiło się także wprowadzenie możliwości poruszania się BUSpasem, gdy w samochodzie znajdują się minimum cztery osoby oraz wprowadzenie pierwszeństwa pieszych jeszcze przed wejściem na przejście.
Szef rządu zapowiedział także przegląd instytucji państwowych, redukcję biurokracji i administracji, wprowadzenie pakietu badań dla każdego Polaka po 40. roku życia i przeznaczenie niemal 1 mld zł na Centrum Onkologii.
W propozycjach gospodarczych Morawieckiego pojawiło się wprowadzenie ulgi inwestycyjnej dla firm, umożliwienie natychmiastowego rozliczenia kosztów inwestycji w środki trwałe, wprowadzenie tzw. estońskiego CIT-u dla mikro i małych firm, czyli przesunięcie poboru podatku na moment wypłaty zysku przez spółkę. Morawiecki zapowiedział też wybudowanie ponad 9 tys. kilometrów torów kolejowych, wprowadzenie systemu kaucyjnego na jednorazowe butelki plastikowe i powołanie pełnomocnika ds. odnawialnych źródeł energii.
Morawiecki przedstawił także „plan dla UE”, w którym znalazło się sześć filarów: solidarność i sprawiedliwość, sprawiedliwe podatki, uczciwa konkurencja, walka o traktatową swobodę świadczenia usług, ambitny budżet, partnerstwo Zachodu. Zapewniał również o obronie „sojuszu Europy i USA”.
Premier akcentował także, że jego rząd nie będzie godził się na „rewolucję ideologiczną” i postawił w centrum zainteresowań rodzinę. Zapowiedział, że programy wsparcia i ochrony rodziny będą „osią polityki” jego rządu. Przekonywał też, że chce budować „państwo rodzin i przedsiębiorców” i państwo, które „nie przyjmuje skrajności - ani rewolucji światopoglądowych, ani szowinizmów.
Posłowie KO, Lewicy, PSL i Konfederacji sceptycznie odnoszą się do propozycji zmiany konstytucji, która zagwarantowałaby prywatność i ochronę środków obywateli zgromadzonych w PPK i IKE. O taką zmianę ustawy zasadniczej apelował we wtorek premier Mateusz Morawiecki w swoim expose.
Lider Platformy Obywatelskiej powiedział we wtorek dziennikarzom w Sejmie, że „wpisanie Pracowniczych Planów Kapitałowych do konstytucji to jest jakiś żart”.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała dziennikarzom, że boi się takich rozwiązań.
Zawsze, gdy słyszę, jak ktoś chce zmieniać konstytucję nie dlatego, żeby zbudować na przyszłość rozwiązania prawne dla naszego kraju, tylko zmieniać konstytucję pod konkretne rozwiązanie, bardzo się tego zawsze boję
— podkreśliła.
Nie widzę takiej większości w parlamencie na zmianę konstytucji i to ze względów politycznych
— powiedział PAP Paweł Poncyljusz (KO).
To by musiało oznaczać, że premier przestaje używać fałszywych tez i zaczyna traktować opozycję, jak realnych partnerów. Na razie mamy opowiadanie, że wszystko co dobre w Polsce to zasługa rządu PiS, a w dorozumieniu wszystko co złe to zasługa poprzedników i konkurentów politycznych. W takiej atmosferze nie wyobrażam sobie znalezienia większości do zmiany konstytucji
— dodał.
Poseł Lewicy Adrian Zandberg poinformował podczas wtorkowej debaty nad expose, że Lewica nigdy nie zgodzi się na wpisanie przywilejów sektora bankowego do polskiej konstytucji.
Miałem wrażenie, że pan premier zrzucił maskę i pokazała się stara twarz, twarz premiera-bankstera, bo te plany kapitałowe to jest system, który polega na tym, że biedni dopłacają do bogatych. To jest kolejny skok sektora prywatnego na publiczną kasę w interesie banków
— ocenił polityk Lewicy.
Najpierw kumple Morawieckiego z AWS wprowadzili system OFE, który był systemem oszukańczym, generującym ogromne zadłużenie państwa na koszt obywateli
— mówił natomiast dziennikarzom Marek Sawicki (PSL). Potem OFE, jak dodał, zostało przeniesione do ZUS przez rząd Tuska, a potem niemal całkowicie praktycznie przez obecny rząd.
Żeby usprawiedliwić te 15 procent zebrane obywatelom w postaci odprowadzonego podatku Morawiecki łaskawie mówi, zapiszmy trwałość PPK w konstytucji
— powiedział Sawicki.
Pytam w takim razie, dlaczego jak dwa lata temu proponowaliśmy powołanie komisji konstytucyjnej, to jej nie powołano
— dodał poseł PSL.
Przewodniczący koła poselskiego Konfederacja Jakub Kulesza powiedział, że ma sceptyczny stosunek do zmiany konstytucji w sprawie PPK i IKE. Jego zdaniem, taka zmiana nie daje stuprocentowej gwarancji ochrony środków obywateli.
Jeżeli premier Morawiecki znajdzie większość konstytucyjną, by zabezpieczyć konstytucyjnie PPK, to znajdzie się w przyszłości sposób, żeby takie przepisy ominąć i Polaków po raz kolejny ograbić. Taki zapis może wprowadzić mylne wrażenie dla obywateli, że te pieniądze są bezpieczne, a będą tak samo bezpieczne, jak pieniądze zgromadzone w OFE
— mówił Kulesza.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473752-fogiel-ochrona-srodkow-w-ppk-i-ike-to-test-dla-opozycji