Izba Dyscyplinarna w dalszym ciągu będzie wykonywać zadania związane ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości powierzone jej przez konstytucyjne organy RP - zaznaczył we wtorek prezes Izby Dyscyplinarnej sędzia Tomasz Przesławski.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. TOP 6 najważniejszych punktów orzeczenia TSUE! Wiceminister sprawiedliwości: To porażka „nadzwyczajnej kasty”
Trybunał Sprawiedliwości UE wydał we wtorek wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Trybunał orzekł, że to Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Zdaniem TSUE, jeśli SN uznałby, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby - zgodnie z wyrokiem TSUE - przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie do tej Izby należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia w stan spoczynku sędziów SN.
Prezes Izby Dyscyplinarnej sędzia Tomasz Przesławski w przesłanym PAP komunikacie zaznaczył, że Izba Dyscyplinarna „w dalszym ciągu wykonywać będzie zadania związane ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości powierzone jej przez konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej”.
Dodał, że wyrok TSUE „z uwagi na swój charakter prawny, wywiera skutek jedynie w odniesieniu do postępowań głównych prowadzonych przez Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, w których skierowano pytania prejudycjalne będące przedmiotem dzisiejszego rozstrzygnięcia Trybunału”.
Oznacza to że jest on wiążący jedynie dla tego sądu, który skierował pytanie, oraz tylko w tej sprawie, której dotyczy. Tym samym nieskuteczne jest powoływanie się na zawarte w nim rozstrzygnięcia w innych postępowaniach sądowych
—zaznaczył prezes Izby Dyscyplinarnej.
Przesławski przypomniał też, że TK w wyroku z dnia 25 marca 2019 roku zajął się zagadnieniom dotyczącym ukształtowania składu osobowego Krajowej Rady Sądownictwa w wyniku wyboru przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej piętnastu sędziów w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 roku o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw.
Dodał, że TK stwierdził, że „art. 9a ustawy z dnia 12 maja 2011 o Krajowej Radzie Sądownictwa jest zgodny z art. 187 ust. 1 pkt 2 i ust. 4 w związku z art. 2, art. 10 ust. 1 i art. 173 oraz z art. 186 ust. 1 Konstytucji RP”.
Przesławski podkreślił ponadto, że nie można pominąć również, że zgodnie z art. 186 pkt 1 konstytucji TK ma wyłączną kompetencję do oceny zgodności przepisów ustawowych z konstytucją. „Zgodnie z brzmieniem artykułu 190 ust. 1 konstytucji RP orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązujące i są ostateczne” - zaznaczono.
W komunikacie zaznaczono również, że Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 kwietnia 2019 roku jednoznacznie orzekł, że zasiadanie w składzie sądu osoby powołanej przez prezydenta RP na sędziego SN „w następstwie procedury zainicjowanej obwieszczeniem prezydenta RP wydanym bez kontrasygnaty prezesa Rady Ministrów oraz na wniosek KRS ukształtowanej w zakresie udziału w niej sędziów w wyniku wyboru przez Sejm piętnastu sędziów w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw nie narusza wynikającego z art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności prawa do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą”.
W komunikacie podkreślono, że zgodnie z tymi przepisami osoba taka nie jest osobą nieuprawnioną do orzekania, zaś skład orzekający sądu, w którym zasiada nie jest sądem nienależycie obsadzonym. „Powołana zasada prawna wiąże wszystkie składy orzekające Sądu Najwyższego w każdej sprawie”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473718-prezes-izby-dyscyplinarnej-po-wyroku-tsue