Wypowiedź wicemarszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO), że jesteśmy nic nie warci moim zdaniem kończy dyskusję ws. poparcia jej przez polską lewicę - podkreślił w poniedziałek szef SLD Włodzimierz Czarzasty.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Czarzasty skomentował w rozmowie z Onetem wypowiedź Kidawy-Błońskiej dla TVN 24. Wicemarszałek stwierdziła, że jeśli posłowie klubu Lewicy poprą projekt w sprawie zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, to będzie oznaczało, że są „nic nie warci”.
Według szefa SLD wypowiedź ta wypowiedź jest niesmaczna, arogancka i niesympatyczna.
Moim zdaniem kończy dyskusję w sprawie poparcia pani Kidawy-Błońskiej przez polską lewicę
— powiedział, nawiązując do zbliżającej się kampanii prezydenckiej.
Skończyły się takie czasy, że my jako Lewica mamy zabronione prezentacje swojego stanowiska. Mamy swoje stanowisko, nikt nie będzie na nie wpływał
— podkreślił Czarzasty. Jak zaznaczył, klub Lewicy będzie decydował o kwestiach związanych z projektem w poniedziałek.
Jednocześnie Czarzasty zapowiedział, że - jeśli klub Lewicy nie postawi innych zobowiązań - będzie głosował przeciwko projektowi ustawy w tym kształcie.
Nie uważam, że (ustawa) powinna być wprowadzona w trybie tak szybkim od 1 stycznia. To wymaga szerszych konsultacji. W zasadzie żadnych nie było konsultacji
— wskazał polityk.
Po drugie, uważam, że jest ona nieodpowiedzialna w stosunku do przyszłych pokoleń i naszych dzieci, bo będzie trzeba wypłacać bardzo wysokie emerytury
— zauważył Czarzasty. Jego zdaniem to nieodpowiedzialne wobec państwa i „niepaństwowe”.
Zdaniem szefa Sojuszu, gdyby to rozwiązanie wprowadzono, to według Lewicy trzeba je zmodyfikować.
Na przykład zmodyfikować o to, żeby była zapisana kwota najniższej emerytury
— zaznaczył. Dodał, że propozycją Lewicy jest 1600 złotych.
Druga sprawa - można by było wprowadzić rozwiązanie maksymalnej emerytury
— wyjaśnił Czarzasty.
W środę posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt ustawy likwidujący od 2020 r. górny limit przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe - tzw. 30-krotności ZUS. Według autorów projektu ma to przynieść wzrost wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oszacowany na 7,1 mld zł. Przeciwne takiemu rozwiązaniu jest Porozumienie - koalicjant PiS w Zjednoczonej Prawicy.
Rzeczniczka Lewicy Anna-Maria Żukowska poinformowała PAP, że w poniedziałek odbędzie się posiedzenie klubu Lewicy, podczas którego wypracowane zostanie wspólne stanowisko dotyczące tego projektu.
CZYTAJ TAKŻE: Lewica oburzona wypowiedzią Kidawy-Błońskiej. Gawkowski: „Powiedziała, że jesteśmy nic nie warci. To są straszne słowa”
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473414-czarzasty-do-kidawy-blonskiej-koniec-dyskusji-o-poparciu