Choć Beata Szydło nie jest już od dwóch lat premierem, to wciąż w wielu środowiskach jest postrzegana jako zagrożenie. Popularna polityk często staje się obiektem ataków mediów. Europoseł PiS została ostatnio oskarżona o kontakty z gangsterami. W TVN pokazano moment, w którym podczas spotkania z wolontariuszami w Rytlu do ówczesnej premier podeszli członkowie grupy opisywanej w materiale „Superwizjera” i zrobili sobie zdjęcie.
Problem polega na tym, że spotkanie polityków obozu rządzącego z osobami oskarżanymi o działalność przestępczą była przypadkowa. Członkowie gangu udawali wolontariuszy w zniszczonej przez wichurę miejscowości Rytel, tam zrobili sobie zdjęcia z przechodzącymi przedstawicielami rządu.
Do ataków na siebie i swoją rodzinę Szydło odniosła się na Twitterze.
Od dwóch lat nie jestem premierem. Nie zabiegam o żadne stanowisko. Staram się jak najlepiej wykonywać mandat, który powierzyło mi ponad pół miliona wyborców. Z dnia na dzień jestem coraz bardziej, bezpardonowo atakowana z różnych stron. Czyżbym była zagrożeniem dla tak wielu?
—napisała na Twitterze Beata Szydło, była premier, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Do jej wpisu odniósł się również były szef MSZ.
Od Watykanu po Waszyngton nikt nie zrozumiał rekonstrukcji rządu z przełomu 2017/2018. Dymisji najpopularniejszej Premier i 1/3 rządu mającego poparcie sięgające 50 proc. Wielu się zastanawia komu ten rząd wtedy przeszkadzał i widać nadal przeszkadza
—napisał pod komentarzem byłej premier Witold Waszczykowski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473365-beata-szydlo-czyzbym-byla-zagrozeniem-dla-tak-wielu